pod czaszką

Trzymam kciuki i wierzę w Ciebie:)))))))))))

Trzeba z tym nałogiem walczyć.Ja też paliłem i to
b.dużo jednak nadszedł dzień 7lat temu i jednym słowem
jedną decyzją zakończyłem. Świadomość,że może być
tylko zdrowiej pozwoliła mi wytrzymać to paskudne
parcie. Jolu nie daj się złamać a poczujesz ogromną
satysfakcję.Pozdrawiam serdecznie.

Olu u mnie też zimno i leje.
Pozdrawiam i życzę miłych snów.

Dobre, bądź twarda i nie pal,:)

Dobranoc nowicjuszko. Zmarzłam pod tym grillem:-) :-)
:-) . Trzymaj się. Pa

Oj ciężka walka z nałogiem:(
Powodzenia:))

Witaj Nowicjuszko, jak dawno Cię nie czytałam. Oj, aż
wstydzę się przyznać, jakiś czas temu zaczęłam, po
długiej przerwie, ale przestanę, jak mnie problemy
zaczną omijać. Pozdrawiam Cię serdecznie:-)

palenie zabija - nie pal
pozdrawiam

nie pal, nie daj się złamać; z niepalenia same
korzyści :-) fajnie to napisałaś, niepalenie Tobie
służy :-)

ciekawe dużo źle w tym optymizmie

tak trzymaj! kobieta brzydko pachnie
papierosem

optymizm super
pozdrawiam

Jolu, tyle już wytrzymałaś, jestem dumna że się nie
poddałaś, nie pozwól aby ten paskudny nałóg był
silniejszy od Ciebie. Trzymam kciuki i cieplutko
pozdrawiam :))

Ładny optymistyczny wiersz...życzę wytrwania
pozdrawiam

Wytrwaj serdeczności

Fajny wiersz, troszkę się uśmiechnęłam jak czytałam.
Ja jestem twarda, nie zjem kolejnego batonika/a pod
czaszką zjedz...zjedz/ ha ha ha.
Pozdrawiam.