Pod kolorową gwiazdą
Na niebie błysnęła kolorowa gwiazda
Stanęłam tuż obok
By móc być przy Tobie
Czuć Twą opiekę
Szepnąłeś do ucha słowa otuchy
Tak bardzo potrzebowałam
Bliskości najczystszej na świecie
By móc choć raz ulecieć w górę
Te rozkoszne ciepło
Ten smak ambrozji
Ta chwila upojna
Są teraz wiecznością
By było tak wiecznie
I dziś i rano i do końca…
autor
HeavenLoverGirl
Dodano: 2007-01-01 17:05:45
Ten wiersz przeczytano 501 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.