POD MUSZKĄ
humoreska
Jeszcze nie byłam
bzyknęła mucha
kryjąc oczęta,
przecież much życie
bywa tak kruche
a ja nietknięta.
Wokół mnie ciągle
ktoś kogoś bzyka
byłabym wdzięczna,
choć już potrafię
skrzydła rozkładać
brakuje szczęścia.
Owadzi instynkt
się dopomina
o lot godowy,
jestem gotowa
z tego czekania
mam bóle głowy.
To chyba nie jest
normalna mucha
rzekł entomolog,
u nich bzykanie
jest naturalne
a nie monolog.
Kto się ukrywa
pod muchy skórą
będzie zbadane,
w „muszce” hormony
wiosną buzują -
i stąd bzykanie.
Komentarze (13)
Sporo tych muszek się budzi do bzykania - fajnie i z
humorkiem
Zabawny, miło się czyta i baaardzo dwuznaczny :)
:)) Fajny wierszyk.
O, fajne :)
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
fajnie :)
:)
Dzięki "krzemanko" - serdecznie pozdrawiam.
:)) Żartobliwy wierszyk. Popieram wiesiołka w kwestii
rytmu.
Myślę, że lepiej by sie czytało z
"kryjąc oczęta" w trzecim,
"a ja nietknieta" w szóstym
"rzekł entomolog" w dwudziestym pierwszym,
"jest naturalne
a nie monolog" w dwudziestym trzecim
"i stąd bzykanie" w finałowym wersie. Miłego wieczoru.
Nie podzielam krytyki "Franka". Humoreska chyba,
podobnie jak fraszka, ma prawo do frywolności z
założenia! A z tą bywa różnie. Często frywolne bywa, w
odczuciu wielu, tożsame z prostymi
przekazami o "stosunkowej"
konotacji. Na tym opiera się połowa dowcipów z
sentencją, że świat na d... stoi. Może i wykorzystanie
dwuznaczności "bzykania" nie jest najwyższych lotów
ale sama konstrukcja jest O.K. Mnie brakuje wyraźnej
puenty oraz rytmu, który podkreśla przekaz. Nie pękaj
Zdzichu!
bo nie wiem
czy ktoś widzial
jak muchę bzyka się w:):)
jak to mucha
pobzyka do ucha
i odleci
się rozmnożyć
chyba wiatropylna jest w:):)
dziecinnie prostackie. robić quasi-figlarny wiersz z
dwoistości znaczeń słowa ,,bzykać" mogą gimbusy!