Pod parasolem
Pod parasolem zdarzeń
Jest wiele przykrych chwil
Dlatego wiecznie marzę
By lepsze były dni
Odeszłaś już w nieznane
Zacierasz wszelki ślad
I chyba mi nie dane
By kroczyć dalej w świat
Zabierasz z domu pokój
I wszystko, to co mam
Rozdzierasz moją duszę
Bo wołasz innych bram
Ja nie chcę, nie potrafię
Odejść tak w siną dal
Już teraz wiecznie płaczę
Bo wolę ziemski bal
Powróć chwilo radosna
Zabierz co rani wciąż
Do życia wiele wniosłam
I jeszcze dalej chcę
13.11.2009
Refleksje po wizycie na dziale "onkologii"
Komentarze (22)
Nawet parasol w silnej dłoni przed wichrem nas nie
uchroni -pozdrawiam.
Niezwykle przejmujący... Niezwykle.
Treść tragiczna, forma wiersza do treści dobrana
bardzo źle.
Pozornie wola przedstawiona na końcu wiersza wydaje
się oczywistością, jednak z wiekiem tak oczywista nie
jest - zatem - tak trzymać. Pozdrawiam cieplutko :)
każdy ma w sobie takie ryzyko To cywilizacyjna
choroba Nie trzeba się lękać Badać i leczyć zawsze
Pozdrawiam Ciebie ciepło Piękny wiersz Trzeba o tym
pisać Wartościowy
smutny...no ale nikt nie powiedział że zycie usłane
różami etc. spojrzysz wokoło i widzisz nie Ty a oni
warci przemyśleń opisania itp...ech zamyśliłam sie
....pozdrawiam ciepło
Rozejrzyj się dookoła a zobaczysz że nie jesteś sama
,ładny wiersz - pozdrawiam
... wiec cieszmy sie dzisiejsza chwila, bo...
Ciekawy wiersz, refleksyjny...
Bardzo smutny...
Tak cieszmy się chwilą, te składają się na nasze
życie.
smutno jest kiedy chorych nie można ochronić przed
śmiercią,pozdrawiam
Ziemski bal, trochę nawiązane do tekstu śpiewanego
przez Marylę i przychodzi na myśl stwierdzenie, że
orkierstra w pewnym momencie przestaje grać.
Pozdrawiam.
Co u duzo pisać też trochę widziałam, gdy 19-letniego
brata tam odwiedzałam:))
pod parasolem slow stoje sama znow i czekam na
natchnienie na lepsze popoludniowe dni:) pozdrawiam:)
dopiero wtedy gdy jesteśmy w takich miejscach widzimy
ile jest bólu i cierpienia - wiersz smutny ,zmusza do
refleksji -pozdrawaim