Pod płonącym niebem
Od wnętrza Ziemi płyną potoki zła
Niosą ze sobą strachu blady blask
Wojną wybrzmiewają kolejne życia sny
Pieśnią wojny witamy kolejne dni...
Zabijają nas fałszywi ludzie
Zabijają nas deszcze pełne krwi
Umieramy w ten najgorszy sposób...
Bez miłości,nadziei - taki żywot psi...
Czym winiło pijane niemowle?
Czym uchronić nas od zła?
Czy potrafimy w realny sposób,
Oddzielić niebo od dna...
Od wnętrza Ziemi płyną rzeki zła...
Zabijają nas deszcze pełne krwi...
Nikt już nie wie że ludzie są źli...
Umrę... tak jak umierasz TY...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.