Pod pościelą nocy
Pod pościelą nocy,
urokiem rozbłyskujących gwiazd
oczarowani,
splatamy z myśli warkocze pragnień.
Uspokajając potargane smutkiem dusze,
unosimy się do nieba…
Miłością otulając serca.
Z chwili zrodzonej z zapomnienia,
wkraczamy na nieznany obszar,
stworzonego przez nas świata.
Przyciągając dłońmi,
zabłąkane między chmurami dusze,
stajemy się jednym oddechem.
Złączeni płomiennym spojrzeniem,
tulimy do siebie nasze skronie.
Kołysząc z wiatrem ciche westchnienia
szaleństwa,
gdzieś tam…
Dobrowolnie łączymy nasze ciała…w
namiętnym uścisku opętania.
"Wierzę, że im bardziej się kocha, tym więcej się czyni, gdyż miłości, która nie jest niczym więcej niż uczuciem, nie mógłbym nawet nazwać miłością." (Vincent van Gogh)
Komentarze (5)
Wiersz delikatny, z nutką erotyczną, lekki i płynny w
odbiorze. Brawo...
Dobrowolnie łączymy nasze ciała…w namiętnym
uścisku opętania. Bo jakże inaczej ma miłość
wyglądać? Jak nie tak . Pozdrawiam i brawo
Erotyk wypelniony - erotyzmem, niby tak powinno byc,
ale nie wszystkie erotyki takie sa. Piekny, cieply,
doskonale napisany z wielkim smakiem. Takie wiersze
chetnie sie czyta.
..westchnienie szaleństwa.. namiętny uścisk opętania -
wielka namietność i pożądanie i ładnym, delikatnym
piórem opisane.
Jestem zdecydowanie na tak.
Wyczuwam w tym wierszu miłość duchową...oczarowanie,
pierwszy krok do rozczarowania... ;)