pod powiekami
bladolicy poranek w kroplach rosy
diamentami przyzdobiona skrzy ziemia
słońca czekając wschodu
szumią tęsknie wysrebrzone źdźbła trawy
mgła welonem okrywa śpiące drzewa
pięknie i cicho wokół
autor
zuza n
Dodano: 2019-12-14 20:55:42
Ten wiersz przeczytano 748 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Rozsrebrzony poranek w pięknych słowach wiersza.
Moc serdeczności Zuzo.
bogactwo słów :)
Urok i przyjemność.
:)
Pozdrawiam ciepło, ukłony dla Pani.
Lubię Twoje delikatne wiersze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawe wiersz i zawsze gdzieś będzie za pytanie co
skrywa się pod powiekami tam gdzie oczy.
Piękny obraz pojawił się pod powiekami. Pozdrawiam :)
Piękny obraz, taki właśnie troszkę uśpiony
zamglony.Pozdrawiam
Ładny ten jesienny poranek. Pozdrawiam.
Piękny obraz jesiennego poranka chowa się pod Twoimi
powiekami... Pozdrawiam serdecznie. :)