pod pretekstem
może przejdziemy się po parku
tyle tam wybieganych ścieżek
i ławek dla mnie astmatyka
może do parku mnie zabierzesz
drugie śniadanie zjemy cicho
wszystko dokoła będzie proste
a jeśli dalej będziesz głodna
wejdziemy do śląskiej na śląskie
tyle masz spraw do załatwienia
lekarstwo na samotne noce
daj proszę jeden lunch maleńka
w tym parku na trawie na kocu
ta jedna chwila nic nie zmieni
może być tylko pustym gestem
na to ostatnie do widzenia
spotkajmy się choć pod pretekstem
:) oczywiście,że dokoła:) dzięki:)
Komentarze (8)
Troszkę jak tekst do blues'owej piosenki.. nie wiem
dlaczego, ale tak mi się skojarzyło.. aczkolwiek to
zdecydowanie jako komplement!
Ps. Czy nie lepiej zamiast dostać "tu" na tacy..
interpretować wg własnego pomyślunku? Może to tu.. a
może to.. tam? ;)) Pozdrawiam serdecznie.
bardzo fajna propozycja :-) jak najbardziej
zaproszenie przyjmuję ;-)
Fajny wiersz :))) smutny bardzo nie jest, może trochę
melancholijny, astmatykowi współczuję, że siedzi na
ławeczce, ja jako astmatyczka jeżdżę na rowerze i nie
w głowie mi siadanie na ławce :)))
Pozdrawiam :)))
przez wiersz też płynie się jakby z prądem - lekko
się czyta i ma melodię - ładny - cieplutko
pozdrawiam:)
Ciepły, łagodny, może się podobać
Ładny, z takim wzruszającym, łagodnym klimatem. Całość
psuje mi tylko: "daj proszę jeden lunch maleńka" ale
trudno i tak przecież nie zmienisz :) I 'dokoła' chyba
razem, Pozdrawiam autora.
ta sylaba uciekła, bo nie liczę, jak piszę:) warsztat
ograniczam do płynięcia z prądem:( dzięki za słuszną
uwagę, poprawię:)
Ciekawie piszesz, ten wiersz nieco inny od
wcześniejszych . Dla mnie klimat nie jest smutny, może
z powodu trzeciej strofy, która brzmi żartobliwie.W
czwartym wersie tejże strofy zabrakło jednej sylaby,
może "gdzieś " ? Pozdrawiam.