Pod sztandarem pozoru
Serce na dłoni
ale nie swoje
dobroć okazywał
gdy nikt nie patrzył
a hojny
z sakiewki innych
ręce wyciągnięte
by brać
uśmiech szczery
dla siebie zachował
pod sztandarem pozoru
żył wyśmienicie
czy on był jeden
czy onych wielu
ręką bijących w pierś cudzą.
Komentarze (9)
Ech, to życie i ci ludzie
Udany wiersz życiem pisany,
z pewnością nie był jeden.
Pozdrawiam serdecznie:)
POzorant
pozdrawiam;)
Dobry wiersz. Pozdrawiam.
Fajnie ujęte:) Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Kto czyni dobro na pokaz, karmi swoje ego. Pozdrawiam
dobry wiersz Pozdrawiam:))
Nie do końca chyba zrozumiałam. Z jednej strony ktoś,
kto czyni dobro na pokaz, a jednocześnie "dobroć
okazywał
gdy nikt nie patrzył"?
Pozdrawiam:)
Galimatias, lecz temat ciekawy.