Podatki
Szacunek, uznanie. Co to dziś znaczy?
Co to jest dla tych wszystkich par..czy?
Czy to suma? czy miara? czy to może
wiara?
W istnienie tego co kryją urzędy.
Te, co nimi rządzą korniki znad grzędy.
I codziennie zadaję sobię to pytanie
Te, które nie ulegnie nigdy zmianie.
Słowa te to publiczne gadki-
Na co idą moje kochane podatki?
to miało być w stylu innego wieszcza...
autor
kopernik
Dodano: 2005-03-25 21:44:54
Ten wiersz przeczytano 2240 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.