Poddaję się!
w oczy miało nie wiać, pięknie miało być, tak? co ty możesz wiedzieć...
Już nic więcej nie powiem,
przecież tego właśnie chcesz.
Może kiedyś się dowiem,
chociaż ty już dobrze wiesz,
że nikt z tego powodu nie płacze już,
pod twym gardłem nie istnieje żaden nóż.
Czasem tylko korek w gardle mam,
czasem zamyślona na pianinie gram,
wczoraj jeszcze wierzyłam, że wyjdzie
nam,
a dzisiaj już z braku nadziei, jak bańka
mydlana..
..pękam.
Tylko jednego pewna teraz jestem,
że z każdym Twoim słowem, z każdym Twoim
gestem,
bardziej i bardziej bezbronna się staję,
ja się już poporstu poddaję!
teraz wiem, że łzy są lekiem na
wszystko.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.