podeptane serce…
serduszko na dłoni
na ludzi otwarte
z boku przygryzione
u góry naddarte
choć dostaje kopa
z lewej i prawej
cierniem przebite
nie skarży się wcale
ktoś obraził – posmutniało
popchnął ktoś – się poturlało
przygryzione i zmiażdżone
otrzepało się i wstało
bije słabiej
wciąż wytrwale
prawie umarło
się nie poddaje
podszedł ktoś
podniósł, przytulił
serduszko zmęczone
miłością utulił
bije już jak dzwon
wędrówkę zakończyło
nikt już nie rani
drugie je okryło :)
Komentarze (32)
Bo serce się tak łatwo nie poddaje!
Pozytywnie =]
Jeśli nadgryzione, to może... z piernika?... lecz skąd
mogę wiedzieć?...w szczegóły nie wnikam . Jeśli
przydeptane, oj. to coś gorszego...niech je ktoś
podniesie,przytuli do swego.
...i to się nazywa miłość
Dobrze że ktoś sią znalazł z kurażem litoscią
przygarnął całusem ogrzał-odżyło i odpłaciło bezdenną
miłościę-tylko dla odważnych
Uhm... Rymy trochę częstochowskie... Ogólnie wiersz
niespecjalny.
Ciężko powiedzieć coś oryginalnego po tylu
komentarzach :) Ehh...Więc powiem
krótko...
Bardzo ładny wiersz...szczególnie ostatnie zwrotki
niosą optymizm:) Brawo...
Optymistyczny wiersz. Serce to jest to, co trzeba
cenić w każdym człowieku
Po drodze szczęście spotkało ... :)))
hehe śliczny wierszyk. Mimo pierwszych paru zwrotek
widzę go bardzo optymistycznie. Czasem warto jest
cierpieć, by później odrodzić się w szczęściu;)
to jest po prostu piękne... nic dodać nic ująć:)
pozdrówka...=)
Serce sercem w sercu ... i gdy tak się stanie, nie
trzeba nam słyszeć piękniejszej symfonii, niż bicie
dwóch spełnionych serc !:)
cudowny wiersz... tylko czekac az ktos podniesie
serduszko i pokocha, tak prawdziwie ze wszystkie rany
sie zagoją... pozdrawiam !! :*
Najbardziej mi się spodobał ostatni wers
wiersza....."nikt go już nie rani, drugie go
odkryło.." piękny.
Bardzo fajny i optymistyczny wiersz....