Podgrzybki
Z mą Anią się wybrałem
do lasu na podgrzybki
bo jest to lepsze mówi
jak z tobą iść na rybki
Tam musisz stać i czekać
w spławiki się wpatrując
po lesie możesz chodzić
się pięknym degustując
Wzięliśmy z żonką kumpla
bo się na grzybach znają
swe w lesie pewne miejsca
na dobre zbiory mają
W sobotę wcześnie z rana
jeszcze przed świtaniem
"zająłem" się żoneczką
a później też śniadaniem
W gumowcach i z nożami
wraz z zapasami piwa
weszliśmy w las pachnący
by zacząć grzybów żniwa
Zebrane w chojnym lesie
się teraz w domu suszą
dodatkiem będąc potraw
zapachem, gości skuszą
Komentarze (6)
Krzychno delikatnie wskazał słabe punkty.Był bardzo
uprzejmy...trochę wyszło ci za słabo.Można
poprawić...nabierze urody.Pozdrawiam.
Witaj Grzesiu:)
W tym roku nie idę na grzybki:)
Tak na marginesie 15 wers za krótki o sylabę i to się
wyczuwa przy czytaniu.I raczej powinno być "wzięliśmy
z żonką kumpli" skoro "na grzybkach się znają" :)
Pozdrawiam:)
Smacznie u Ciebie. Pozdrowienia :)
Też byłam i nazbierałam z mężem dwa pełne kosze.
A grzybków teraz pełno w lesie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Przepięknie teraz można się zajadać darem natury.