Podorywka
Nie mówmy o problemach,
bo któż ich dzisiaj nie ma,
świat nie jest z jednej gliny,
i wyczuć można cynizm.
Na co dzień wiele wrzasku
o wszystko albo o nic,
i człowiek jest w potrzasku,
nie umie siebie bronić.
Na podium wielka ściema,
aż rani naszych przodków,
bo dobra w niej już nie ma,
i nie ma piękna w środku.
Znów w głowach nam się kręci
od oszczerstw, kłamstw i zdrady...
odeszli wszyscy święci
i serce przez to krwawi.
Szachraje, ciołki, klechy
nie chciejcie wejść na podium,
bo słoma z waszej strzechy
opadnie w polski ogród.
18.02.2020
Komentarze (36)
mocne słowa, ale prawdziwe.
Bardzo dobry, refleksyjny wiersz i puenta, pozdrawiam
ciepło.
tam już byłem ... teraz tu jestem ...
Wiersz z prawdziwym,życiowym przekazem-myślę,że,coraz
więcej ludzi unika dziś szumu i zamętu,kierując się
własnym rozumem,...jeśli człowiek w sercu ostatecznie
wie komu trzeba ufać to nie będą to ludzie,ani
politycy,by położyć wszelkie swoje
nadzieje...pozdrawiam serdecznie*
Dobrze ujęty temat... obawiam się że i tak wejdą na
podium...
pozdrawiam
Na połowę strzech Mario, jakby już opadła,
bo taką Polskę Panie, weź sobie Ją do diabła.
Pozdrawiam Marysiu, rozebrałaś moralność Polaków na
czynniki pierwsze.