Podpal wódkę w szklance
Ku pokrzepieniu serc... Wiersz ten jest kontynuacją mojego poprzedniego wiersza zamieszczonego na Beju "Ojczyzny mojej"
Czym jest ma ojczyzna dreszczem
przejmującym
wspomnieniem nad stepem losem gorejącym
dniem morzem pachnącym nocnym górskim
szlakiem
ognistym wspomnieniem stalowym rumakiem.
W górę tlen oddawać przodkom się pokłonić
szmacie się nie kłaniać kamień szańcem
gonić
służyć jej wielkości to wroga przegoni
popioły rozwiewać ze spalonych skroni.
Duchów naszych przodków uważnie wysłuchać
wprzódy głupcem nie być kompleksy
odrzucać
na szkapinę białą przelać myśli rzewne
kamień w piasek rzucić diament się
wylęgnie.
Bo w ognistych sercach ojczyzna duchowa
nie straszne jej wtedy ludzkie podłe słowa
jeśli nie rozumiesz co Ona nam dała
PODPAL WÓDKĘ W SZKLANCE –
PRZYWRÓCISZ JEJ CHWAŁĘ.
Komentarze (32)
Czy trzeba podpalać- nie, chyba nie.
Czy trzeba o wolność dbać- tak.
A wiersz, podoba mi się
Piękne wyznanie miłości do swojej Ojczyzny. Nosimy w
sercu jej piękno i niedoskonałości. Pozdrawiam
serdecznie:)