podpalone życie
patrze na białą ścianę
zamykam oczy
i
nic
znów widzę tylko
ten stary dom
połamane krzesła
zimnych emocji zapach
odizolowana od wszystkich
w hałasie własnych myśli
wylewam z oczu żal
biorę swe dłonie
ogień wspomnień
i podpalam nim
mój świat
nad popiołem przeszłości
klęczę już inna
wypalona ze złego
czysta
niewinna...
autor
Samira000
Dodano: 2007-02-18 22:19:37
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.