Podróż
Nowy dzień - zaczyna świtać,
Stoję sam, na środku pustyni.
Muszę jeden kierunek wybrać:
Wschód,
Zachód,
Północ lub południe.
Nie wiem dokąd iść - wszędzie pustka,
Wszędzie piasek, brak jakiego ludka.
Idę na wschód,
Wyczuwam już głód.
Nie mogę.
Wszędzie piasek, wszędzie pustka.
Idę na wschód,
A piasek zmienia się w kamień.
Wszystko ostre, stopa w cierń.
Wszędzie kamień, wszędzie pustka.
Idę na wschód,
A kamień zmienia się w lód
Serc wszystkich chłód.
Wszędzie śnieg, wszędzie pustka.
Idę na wschód,
A lód zamienia się w las, ciemny las.
Nie ma światła, tylko ciemność,
Brak ścieżki, dokąd iść?
Droga pnie się w górę,
Niebo ciemnieje,
Gąszcz ciemnieje.
Przepaść...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.