Podróż
...kartka z pamiętnika... jest to opowiadanie rymowane:) proszę nie odbierać tego jako wiersz:)
Podróż
Kiedy do Niemiec autobusem jechałam
Przez jednego gadułę całą noc nie spałam
Sąsiada podróży wciągnął w swe
zwierzenia
Stale coś nowego miał do opowiedzenia
Był to pan już nie pierwszej młodości
Myślałam skąd u niego tyle wigoru gości
Gadał i gadał godzina za godziną
upływały
A jemu stale nowe tematy napływały
Bowiem jeden rząd przed nimi siedziałam
Wszystkie opowiadane historie słyszałam
Ile ma dzieci gdzie kto mieszka i
pracuje
Z kim się przyjaźni kogo nie lubi kogo
szanuje
W rzeczywistości to przeciętny prosty
gość
Chęć wygadania się sprawiała mu radość
Jechał do córki oferując pomóc przy
konikach
Miał ze sobą pieska swego przewodnika
Psina wystraszona dzielnie podróż
przetrwała
O wiele... wiele spokojniejsza była od
pana
Jednak było w tym gościu coś takiego
Że nie można było złościć się na niego
Pomimo swego gadulstwa miał w sobie
ciepło
Dlatego też mu się to jakoś wszystko
upiekło
Nikt z podróżnych uwagi nie zwracał nie
marudził
Choć wielu pasażerów gadaniem swym
obudził
No cóż i mnie też przeszła złość słodka
Mówiąc tak do mnie...o! nasza stokrotka
Pewnie też spać nie mogła przeze mnie
Odpowiedziałam mu grzecznie i wzajemnie.
E.K.
4.04.2011r
Komentarze (24)
fajne opowiadanie,,miło sie czytało,,Pozdrawiam:)
Ciekawe opowiadanie +
Ciekawy ,czytało się z zainteresowaniem,pozdrawiam
Miła opowieść o swojej podroży...gdy koś jest taki
wcale się nie dłuży..dzięki za tanieć...Stokrotko
Hmmm... "Jednak było w tym gościu coś takiego
Że nie można było złościć się na niego" - nic dodać.
Bardzo na tak. Serdecznie pozdrawiam
Obcym ludziom łatwiej jest się wyżalić...szczególnie
gdy nie ma sie kogoś bliskiego do rozmowy. Tego pana
już prawdopodobnie nigdy nie spotkasz ale jednak go
zapamiętasz :)
Ciekawa historia i zgrabnie ujęta w słowa.
miłej nocy :)
Wals miło że rozumiesz a Słupsk to moje miasto
powiatowe....pozdrawiam
Czasami warto być na podsłuchu, można się dowiedzieć
ciekawych
opowiadań. Na tereny zachodnie do Niemiec często
jeździłem tuż po wojnie / między innymi byłem
w Słupsku, kiedy były jeszcze gruzy powojenne.
Pozdrawiam
:-) i jak miło się zrobiło :-) takim ciepłym ludziom
wiele się przebacza :-)
dziękuje wszystkim pięknie...najdusia dzięki to samo
jakoś wyszło..życzę wszystkim miłej niedzieli :)nie
będzie mnie dzisiaj na Beju...właśnie wracam i oby
znowu nie przytrafił się jakiś gaduła:)
Troche upierdliwy taki sasiad ale w sumie razem
sympatyczny gosc..
"Psina wystraszona dzielnie podróż przetrwała
O wiele... wiele spokojniejsza była od pana" - nie
wiem dlaczego, ale właśnie ten frament rozbawił mnie
:D Podróż na wesoło jak widzę :) pozrawiam.
popraw: ,, przeze mnie ,,
Gdzieś już czytałem zastrzeżenie że to nie
wiersz...:-) :-) :-) Moda taka? Nie znam się, ale
dla mnie to wiersz. Ciekawy. Tylko troszkę dopracować
można:-) :-) :-) Miłego...
Może to i nie jest wiersz, skoro sama autorka tak
twierdzi, ale czyta się bardzo przyjemnie:)