Podróż
Płynę na skrzydłach wiatru
Morską solą rysuje horyzont
Za którym dobre kwitną wróżby
A w konarach drzew marzenia żyją
Chlorofilowy patyk trzymam w dłoni
Dotykam nim słonecznych promieni
One sterują tą łodzią
Kierując mnie ku przystani
Tam ostoja spokoju
Wolności mej bez granic
Dla jednych to może utopia
Mrzonka w umyśle poety
Kartografowie map dawnych
Nic o niej nie wiedzą niestety
Ale ja płynę z wiatrem
Rysując solą horyzont
A dokąd mnie to zaniesie
Bóg jeden raczy wiedzieć
Komentarze (4)
Płynąć z wiatrem zawsze łatwiej,niż pod.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
rysując solą...
ładna i przyjemna podróż
pozdrawiam :)
Rysując solą horyzont, ładnie. Pozdrawiam:-)
Przyjemna podróż :)