Podróż
Zbiór myśli niepotrzebnych
Pióra dumy wyliniałe
Szkatuła kolorowych szkiełek
Raniących ostrym światłem szlifu
Tombakowa obrączka
Poczerniała od prawdy
Kilka szmatek zetlałych
W świecie mody i krzyku
To mój bagaż podróżny.
Jeszcze tylko narzucę płaszcz
Utkany bólu kaszmirem,
Rękawiczki i bilet w jedną stronę.
autor
resztka
Dodano: 2009-04-13 10:20:58
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
...i coz to zycie nam daje...a moze my sami tak mamy
bo my zycia rezyserami...moze z obawy gwiazd
niesiegamy...