Podróż do czyśćca
Porwij mnie zaklęty rumaku
w odmętu przestrzenie
porwij duszę tak zepsutą
czarą pleśni nakarmioną
niech się otworzą bramy
dziewiczych pustkowi
by odkupić winy
ziemskich euforii
zabierz poprzez
życia i śmierci koleje
ciemne rzeki strudzonych grzeszników
prowadź na swym grzbiecie
przed upadkiem ochroń
bo zaiste trwogi piekielnej
nie uniosę
autor
AnnaZłotnik
Dodano: 2015-12-29 18:45:59
Ten wiersz przeczytano 658 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Zdzisław Beksiński
czyżby obraz Władysława Podkowińskiego był inspiracją?
życzę miłej przejażdżki i pewności siebie jak u tej
Małgorzaty od Bułhakowa
Lubię konie, lubię ten wiersz.
Tytuł mnie zaintrygował, ale treść niestety
pretensjonalna.
Witaj:) Jakże chciałbym taką natchnioną czytać i
czytać...
....co za jazda...i ten zaklęty rumak...można duszę
zatracić, nawet tę zepsutą...super...pozdrawiam
serdecznie
świetna refleksja...chętnych było by dużo, można
otworzyć biuro podróży;):) Szczęśliwego Nowego Roku
już życzę!
ciekawy!
I tego Tobie wszystkim i sobie życzę.
Świetny wiersz☺
Zmieniłaś kolor włosów