Podróż po całym świecie LI
Kolejna odsłona tego cyklu.
"Podróż po całym świecie LI".
28.09.2020r. poniedziałek 10:09:00
I
Kto policzy ile to razy we wspomnieniach
wracałem do Madrytu, a przy tym do Muzeum
Prado.
Tam też widziałem pewien obraz, a dokładnie
olej i tempera na desce z lat 1480-1490 i
przedstawia
przeniesienie ciała św. Jakuba przed pałac
królowej Lupy. Autorem jest Martin
Bernat.
Znany jest wszystkim szlak pielgrzymkowy do
grobu św. Jakuba- właśnie ostatnio pewne
wiadomości z telewizji mi przypomniały o
tym szlaku a przez to obrazie.
Zastanawia wielu skąd to grób św. Apostoła
znalazł się w południowej Europie, a
dokładnie w północno zachodniej części
Hiszpanii. A zgodnie z pismem świętym z
zapisu z Dziejów Apostolskich wiemy, że ten
święty zginał śmiercią męczeńską w
Jerozolimie.
Otóż w Hiszpanii istnieje stara tradycja,
która mówi, że po Zesłaniu Ducha Świętego
właśnie ten święty dotarł na Półwysep
Iberyjski. Tam to z wielkim skutkiem głosił
Dobrą Nowinę.
Chciał spocząć w Hiszpanii, jego uczniowie
też tego chcieli i podaje się, że dwaj jego
uczniowie przewieźli jego szczątki do
Hiszpańskiej Galicji. Legenda podaje, że
uczniami tymi był Anastazy i Teodor.
Na obrazie, bo zapomnę o nim więcej
wspomnieć widzimy jak apostoł jak i jego
uczniowie noszą kapelusze z muszlą i mają
pielgrzymie kije, są to symbole szlaku do
Santiago de Compostela. Święty jest złożony
w trumnie, królowa Lupa pogląda z okna i
płacze na ten widok i zgodnie z obietnicą
kazała pochować apostoła koło swojego
pałacu. Nawrócenie monarchini to jeden z
kolejnych cudów, jaki dokonał się za sprawą
tego świętego.
Jadąc do Madrytu tak sobie myślałem
Czym zaznaczy się tam moja obecność.
No i Prado o poezji podało mi na tacy
Tak wiele perełek do podziwiania.
No i w Prado była też pewna młoda dama,
Taka dodatkowa, ożywiona perełka.
Wręcz w pewnych aspektach
Była nawet pobudzona.
Na imię miała Ayeona.
To ona z Prado mnie do owej prywatnej
kolekcji,
O której poniżej wspominam zabrała.
Tak mnie z letargu wybudziła
I prywatnym samolotem przewiozła.
II
Zdobywszy zaufanie poraz kolejny miałem
okazję być u kogoś, gdzie jest kolekcja
prywatna, a tam widziałem Wizję św.
Ignacego Loyoli, która została
przedstawiona na obrazie przez autora
nieznanego, a obraz ten to olej n płótnie z
lat 1622-1630.
Jak nazwa wskazuje obraz przedstawia wizję,
a wizję tę miał ów święty nieopodal Rzymu.
Na obrazie widzimy świętego modlącego się w
zrujnowanym wnętrzu kościoła. Jego głowę
otacza aureola. W lewym górnym rogu obrazu
można dostrzec wizję świętego. Na złocistym
tle Bóg Ojciec zwraca się do Swego Syna,
wskazując mu Ignacego. Jak wspomina święty,
że Bóg pochwalił go i tych, którzy wspólnie
z nim zakładają z nim nowe zgromadzenie.
Z kolei w tle z prawej strony widzimy
niewyraźne cienie dwóch osób. Jedna z nich
trzyma pielgrzymi kij. Jest nim św. Piotr
Faber i święty Jakub Lainez. Lainez został
po śmierci Ignacego generałem zgromadzenia.
Ignacy modli się na obrazie de facto w
samotności, a swych towarzyszy podróży
poprosił o poczekanie na niego, stąd te
postacie widać jako cienie z oddali.
Ayeona tamtym razem w cieniu płomieni
Pokazała mi nie tylko ów obraz,
Ale całą ową prywatną kolekcję,
A kolację dała w gratisie.
To nie miodowy optymizm,
To moja ballada o tęsknocie,
Bo już o świcie odlecieliśmy
Jakże wspólnie,
Ale nie w łożu, lecz samolotem.
Krótko u niej gościłem,
Lecz dzięki tej małej czarodziejce
Jeszcze jeden obraz szczegółowo
podziwiałem.
Z tego właśnie w Watykanie się spowiadałem.
III
W Watykanie w kaplicy Nicolina znów
znajduje się fresk z lat 1447-1450, a na
nim widać jak św. Wawrzyniec rozdaje
majątek kościoła ubogim. Autorem jest
Guido di Pietro da Mugello, zwany Fra
Angelico.
W czasach cesarza Waleriana, który panował
w latach 253-260 katolicy byli
prześladowali. Ówczesny papież św. Sykstus
II spodziewając się aresztowania przekazał
cały kościelny majątek diakonowi
Wawrzyńcowi. A ten zdążył wszystko rozdał
ubogim. W dniu 6 sierpnia 258 roku papież
został ścięty, a cztery dni temu został
ścięty także Wawrzyniec.
Na fresku wiać jak Wawrzyniec daje podaje
złotą monetę inwalidzie, który siedzi na
ziemi.
W drugiej ręce święty trzyma mieszek z
pieniędzmi i za chwilę kolejna moneta
trafia do kolejnych potrzebujących. Scena
ta rozgrywa się we wnętrzu kościoła.
Kościół jest nieproporcjonalnie mały w
stosunku do ludzkich sylwetek.
Symboliczna jest szata, którą nosi święty
Wawrzyniec. Jest ona udekorowana świętymi
naszywkami w kształcie płomieni. Jest to
zapowiedź męczeńskiej śmierci męczeńskiej,
który to był przez siepaczy cesarskich
przypiekany na ruszcie.
Samolot wylądował, to nie była turystyczna
linia,
Lecz prywatny odrzutowiec.
Tak mnie odrzuciła i na Watykańskim placu
porzuciła.
Jednak modlitwa, dzieła, obrazy,
Wszystko mi wynagrodziło
To, że znów zjawiskowe ciało mnie
porzuciło.
Lata mijają, ona ta sarenka
Staje się stareńka
I już nie dla niej wianek.
Teraz umówiłem się z inną dziewczyną,
Ale czy dojdzie do wyprawy
I o tym, co się wydarzy nikt z nas
Nie zdaje sobie sprawy.
Jesteś, miło mi :)
Komentarze (4)
Z podobaniem czytam wspomnienia z podróży, pozdrawiam
serdecznie.
Lubisz obrazy i znasz się na nich, więc życzę Ci w
realu takiej z prywatną kolekcją.
Świetna podróż ...i aż tyle się wydarzyło ...i niwa
znajoma drzwi do serca otworzyła ...
Podróże kształcą i są dobrym czasem na przeżycie
niejednej ciekawej przygody :)
Przyjemnie się czyta,
miłego dnia :) +