Podróż po całym świecie LII
Kolejna odsłona, jak wiem dla niektórych, bo prosili cykl, który lubią.
"Podróż po całym świecie LII".
30.09.2020r. środa 10:24:00
I
Po świecie to także i po Polsce. Chociaż
kiedyś zacząłem odrębny cykl, ale on ma
nieco inną tematykę Także dziś wspomnę, z
racji, że bytom jest w Koronowej Czerwonej
Strefie właśnie o tym mieście. A dokładnie
o obrazie Wniebowzięcie Maryi, który
znajduje się w kościele Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny. Autorem jest
Bonaventura Emler. Obraz jest olejem na
płótnie z 1857 roku.
Samo wydarzenie Wniebowzięcia w sztuce było
przedstawiane na różne sposoby. Była duża
dowolność w przedstawianiu tego wydarzenia.
I to bez obaw, że ich dzieło jakoś zostanie
zakwestionowane przez grono teologów.
Jeden z sposobów to było pokazywanie
pustego grobu i pochylonych nad nim
apostołów. AMaryja była przedstawiana na
chmurze nad nimi. Zwykle apostołowie są
zaskoczeni tym faktem, ale ten austriacki
artysta postanowił pokazać apostołów jako w
pełni świadomych tego wydarzenia. Z kolei
Maryja już nie widzi apostołów, lecz patrzy
w górę. Ponadto należy zauważyć i
wspomnieć, że ten artysta temu wydarzeniu
nadał oprawę liturgiczną.
Witajcie moi towarzysze, podróżnicy,
Zaczynamy lokalnie,
By powędrować dziś globalnie.
Ach wydawało się,
Że to już Miłość prawdziwa,
Ale okazała się znów beznadziejna.
Zdawało się, że chyba jest
najważniejsza,
A okazała się beznadziejna.
Może te chwile znów skończą się,
Ale my spróbujmy
Żyć jak dawniej i jak dziś,
By przyszłość była nasza,
Także podróżnicza.
Niech nas tak lokalnie
Samoloty w niebo wezmą
I odkryjmy świat za dużym basenem.
Po kolei jednak,
Zróbmy międzylądowanie,
By zabrać na pokład innych rządnych
przygód.
II
Wspomnienia bez Prado już powoli zdają się
nie ważne. Nie zamieszczam jednorazowo
wspomnień z Madrytu, lecz powracam tak na
chwilę, tak by samemu sobie wspomnień i
marzeń dozować.
Jak już się domyślacie znów jesteśmy w
Prado. Tym razem przed naszymi oczami jest
Wizja św. Bernarda. Jest to olej na płótnie
z około 1655 roku. Autorem jest Bartolome
Esteban Murillo.
Temat jaki przedstawił artysta dla
współczesnego mu widza był dość szokujący,
ale artysta właśnie przedstawił go w sposób
niezwykle delikatny. Jak nazwa wskazuje
obraz przedstawia wizję tegoż świętego.
Otóż pewnego razu, gdy on modlił się wraz z
innymi cystersami i śpiewając maryjne
hymny. Na słowa okaż żeś jest matką ukazała
mu się Maryja. A z swej obnażonej piersi
wycisnęła trochę mleka. Ono popłynęło
prosto do ust świętego. Po zakończeniu
wizji święty powiedział, że smakowało ono
jak miód.
To wydarzenie było popularne w sztuce od
XIV aż do XVIII wieku. Zwykle na obrazach
widać wyraźną strużkę mleka, która leci w
stronę Bernarda. Na tej kompozycji jest ona
ledwie dostrzegalna. Dodać trzeba, że
Maryja ukazuje się wraz z dzieciątkiem na
ręku i otoczona jest blaskiem i otoczona
jest kilkunastoma puttami, czyli małymi
aniołami.
Z lewej strony widać także pulpit przy
którym święty pracował. Jest na nim księga,
a także wazon z liliami, które są symbolem
jego czystości.
Co robisz?
Szukasz Miłości!
Sam sobie odpowiadam stojąc przed
gablotą
I widząc własne oblicze,
Ale miejsce to nie jest jakieś
tajemnicze,
Lecz Prado Madryckie.
Ja nie zmęczony, lecz zafascynowany
I kolejny obraz zatrzymuje
I własne wizje przywołuje.
Ten czas przeleciał jak kometa,
A my przelecieliśmy basen Atlantycki,
Ocean- rzecz jasna.
No i ten dziki zachód, mega fascynacja.
Mimo, że wrzesień zaszedł,
Jak pewna dama o zachodzie słońca
Tak my zaszliśmy do miejsca,
Gdzie piękne chwile podziwialiśmy.
III
W Hartford w USA, a dokładnie w Wadsworth
Atheneum jest olej na desce z 1531 roku, a
nim
Uczta Heroda autorstwa Lucas-a Granach-a
starszego. Jak znamy z Biblii jest to
makabryczna uczta. Na obrazie widać jak
wytworny Pan i jego małżonka równie
wytworna siedzą przy stole i czekają na
posiłek. A młoda dziewczyna przynosi tace,
na niej jednak nie ma posiłku, lecz obcięta
głowa. Ci obdarowani w tak makabryczny
sposób ludzie reagują bardzo różnie.
Otóż zamożnym panem w czerwonym płaszczu
jest król Herod Antypas, syn Heroda
Wielkiego, a siedząca obok małżonka to
Herodiada. Ją to odebrał Herod jej
prawowitemu mężowi, którym był jego
przyrodni brat Filip.
Oczywiście odcięta głowa to głowa Jana
Chrzciciela, który to ganił Heroda
publicznie za zabranie żony.
Charakterystyczne na obrazie jest to, że
Herod mimowolnie wystawia ręce w geście, że
nie chce daru. Patrzy z niesmakiem i
niechęcią. W tym przypadku odegrał rolę,
która później przypadnie Piłatowi.
Ląduj samolocie,
Otóż teraz zaszalejemy na dzikim
zachodzie.
Oglądając obrazy
I poznając interpretacje Biblijnych
wydarzeń
Poznałem dziewczynę jak z książki.
Ona też na sztuce mega się znała
I po różnych zakątkach mnie oprowadzała.
Kimberly, tak na imię miała,
Ale jeszcze na odwiedziny do Polski nie
przyleciała.
Ponoć jej korona jeszcze nie spadła z
głowy,
Ma wielkie zmartwienie,
Bo jest sanitariuszką w kluczowym
Stanie.
Nie wiem co i czy się między nami
stanie,
Ale ja wiem, że jestem w stanie
Ją po lokalnych muzeach po oprowadzać.
Tak sobie będziemy wspólnie dogadzać.
Jesteś, jestem wdzięczny i wybacz, że nie ma mnie u Ciebie.
Komentarze (4)
:)
Podziwiam Cię. Widziałem w życiu wiele wspaniałych
dzieł sztuki, ale nigdy nie wiem co, kiedy i gdzie.
Gdzieś w Niemczech (w kościele, nie w muzeum)
widziałem XV-wieczny obraz anonimowego artysty (a
właściwie była to jedna kwatera ołtarza)
przedstawiający obrzezanie Chrystusa. Temat prawie
wcale w sztuce nieobecny. Nie zrobiłem zdjęcia bo w
kościele było ciemno. I teraz sam nie wiem gdzie to
było.
Zazdroszczę Ci takiego usystematyzowania wiadomości.
Miło tak wspominać i planować nowe podróże.
Powodzenia:)
Miło tak wspominać i planować nowe podróże.
Powodzenia:)