Podróż po całym świecie XLVI
Wczoraj byłem aktywny na beju, wiadomo zaległości są spore, no, ale powoli nadrabiam.
"Podróż po całym świecie XLVI".
04.06.2020r. czwartek 10:47:00
W czasie Pandemii też można w
powspominać.
No, ale tym razem krócej.
I
W Madrycie, w Prado w wspomnieniach ile to
już razy tam byliśmy. Pewnie jeszcze nie
raz wrócimy. Teraz przyszedł czas na
kolejny obraz, a dokładnie o obraz Vincente
López- a Portana, który to przedstawia Sen
św. Józefa. Jest to olej na płótnie z 1805
roku.
Informacje o śnie, o tym, że Anioł Pański
temu świętemu się ukazał znajdziemy w
Ewangelii według św. Mateusza. Jest tam to
wspomniane, aż trzy razy.
Pierwszy sen dotyczy tego jak Józef zastał
Maryję brzemienną, drugi sen przestrzega go
przed niebezpieczeństwem ze strony Heroda.
Z kolei trzeci, to w nim uzyskał wiadomość,
że może już wracać z Egiptu i, że ma
osiedlić się w Nazarecie.
Malarz ten przedstawił drugi lub trzeci sen
i scena przedstawiona jest nieco w inny
sposób, odbiega od schematu. Otóż na
obrazie widać Maryję, która ufnie wpatruje
się w postać, którą jest posłaniec
niebios.
A dziś oknem,
Sorry okiem wspomnień
Zabiorę was tam,
Gdzie kolekcja jest może i najlepsza.
Miałem bezdech,
Gdy obrazy w zadumie oglądałem
I nawet wtedy żadne podrywy
Nie miały miejsca.
A pamiętacie z dawnych podróży
Jak szalałem i za dziewczynami
Nawet w galeriach i muzeach ganiałem.
Te obrazy, o których dziś wspominam
Niech pozostawią nas w zadumie.
I tak ekstremalnie mało poczytny jestem
W ostatnim czasie,
Więc kończę tę część.
II
W Chicago, tam, gdzie pełno polaków, ale w
sumie gdzie ich nie ma?
Tam jest Instytut Sztuki, a w nim
Zmartwychwstanie Jezusa, oczywiście n
obrazie autorstwa Franceco Buomen, który
jest zwany Cecco del Caravaggio. Obraz ten
to olej na płótnie z 1619-1620 roku.
Na obrazie widać dynamiczną kompozycję,
która to ilustruje nam opis
Zmartwychwstania Pańskiego.
W inspiracji tego włoskiego artysty anioł
właśnie odrzuca kamienie, który przykrywa
grób. One to uprzednio zostały zniszczone
przez trzęsienie ziemi.
Żołnierze są przerażeni, a niektórzy leżą,
bo stali się jakby umarli.
Obraz ten został zamówiony przez ambasadora
Toskanii w Rzymie. Przeznaczony był do
ufundowanej przez niego kaplicy przy
kościele Santa Felicita we Florencji. Owym
ambasadorem był Piero Guicciardini.
Autor tego obrazu był bezpośrednim uczniem
Caravaggia i jednocześnie jego bardzo
wiernym naśladowcom.
Sen o Ameryce,
Miało wielu z nas,
A, gdy wizy "wznieśli"
To pandemia sprawia,
Że człek nie lata.
Lubię ciszę w kościele
I tak trwając dziś
Wspomnienia powróciły,
A w nich Tula*/** i sąsiadka.
Może już stary ja powrócił
I znów mam siły na amory
I w sercu i w jaśminach
Liczne westchnienia.
*Tula- imię.
**Tula gwary, tulę.
III
Teraz w wspomnieniem odwiedzimy Muzeum
Miejskie w Grenoble. Wiecie, co tam
przeżyjemy?
Otóż czeka na nas tam Wieczerza w Emaus,
jest to oczywiście obraz, olej na płótnie z
około 1630-1640 roku. Autorem jest Matthias
Stom.
Na obrazie widać jak dwaj uczniowie Pana
Jezusa kilka dni po śmierci wybrali się do
Emaus, czyli wioski pod Jerozolimą. Po
drodze spotkali nieznajomego, którego
zaprosili na kolację w gospodzie, dopiero w
momencie, gdy łamał i błogosławił chleb
zorientowali się, że to Zmartwychwstały Pan
Jezus.
Scenę tę rozświetla płomień świecy, która
jest ustawiona na stole, a Pan Jezus siedzi
z prawej strony i przełamuje chleb i unosi
oczy w górę. W uczniu, który siedzi po
lewej stronie rozpoznajemy św. Jakuba
Starszego. Na jego kapeluszu artysta
namalował muszlę i skrzyżowane kije
pątnicze. Jest to symbol szlaku
pielgrzymkowego do grobu apostoła w
Santiago de Compostela. Drugim uczniem jest
prawdopodobnie święty Piotr. Autor uznał,
że właśnie Ci dwaj uczniowie Jezusa
otrzymali zaszczyt spożycia wieczerzy z
Zmartwychwstałym Panem.
Zmierzam po licznych,
Rozciągniętych wątkach
W mojej głowie,
W której modlitwa, praca,
Modlitwa i marzenia o Miłości
Tak silnie się przeplatają,
Praca, ona non stop
Wraz z modlitwą.
Cieszę się, że nieliczni, ale są. Serio, jeżeli bym odłożył inne sprawy i był u was jak kiedyś dziennie, regularnie to wtedy i wy u mnie?
Komentarze (3)
lubisz kościoły i obrazy- jesteś wrażliwy
to się nazywa przygoda poznawania świata ...
Świetne wspomnienia i przygoda, pozdrawiam serdecznie.