Podróż po całym świecie XVI
Oto kolejny z tego cyklu.
"Podróż po całym świecie XVI".
23.01.2018r. wtorek 11:05:00
I
W Londynie, podczas znanego wam pobytu, gdy
miałem chwile zachwytu w tamtejszej
National Gallery zauważyłem Pokłon Trzech
Króli, autorstwa Gerarda Davida, który jest
olejem na desce z 515 roku. Na tym obrazie
Trzej Królowie składają pokłon Dzieciątku.
Za nim widać ich orszaki i członkowie ich
orszaków, którzy także będą oddawać pokłon
Jezusowi. Na tym obrazie zasadniczo
wszystko wygląda dość tradycyjnie, ale
przełamuje to wcale nie uboga sceneria.
Autor zamiast ubogiej stajenki namalował
ruiny imponującego, średniowiecznego zamku.
Jest tak dlatego, że pod koniec
średniowiecza powstała koncepcja mówiąca,
że zbawiciel urodził się w zamku. Odnosił
się do tego, że z Betlejem pochodził król
Dawid. Dlatego też uważano, że tam to
właśnie ów król musiał zbudować zamek.
Należy dodać, że bardzo dużo ludzi
uwierzyło w to, że w tych ruinach zamku
narodził się Jezus.
W Londynie
Przy pewnej blondynie
Zachowywałem pewne pozory,
Wolałem, by nią się zajęli inni
amatory.*
Z mojej woli nie doszło do zbliżenia,
Ona nie zniosła tego upokorzenia,
Bo mówiła, że jej się nie odmawia,
A tu Polak odważny się zjawia.
No i nastały nowe czasy,
Jak dla mnie nie znane są jej dalsze
losy,
Ale wiem, że szumią o tym okoliczne
lasy,
Bp ona na swym interesie zbiła funciarskie*
kokosy.
*Zamiezone przez autora.
II
W Płocku w Muzeum diecezjalnym znajduje się
olej na płótnie z 1898 roku autorstwa
Alberta Aublet-a. Ów olej przedstawia Matkę
Boską Arabską. Obraz ten znany jest także
pod innym tytułem, a mianowicie "Sen
Dzieciątka na pustyni". Maryja daje cień
śpiącemu synkowi, bo na pustyni nie ma
drzew dających jakieś schronienie. Maryja
patrzy na swego syna z matczyną czułością.
Mały Jezusek rozkłada na boki ręce, jak
często robią małe dzieci, ale w tym
przypadku można wypatrywać w tym symboliki
ukrzyżowania. Jezus na tym obrazie jest
przyodziany w stosowane w XVIII wieku
powijaki. Obraz swój pierwszy tytuł
zawdzięcza temu, że nakrycie głowy Maryi
przypomina turban. Autorem 0 był francuski
malarz, który żył w latach 1851-1938. On to
często podróżował na Bliski Wschód stąd też
Matkę Bożą ubrał w takie a nie inne szaty.
Po jego w 1881 roku pierwszej wizycie w
Konstantynopolu jego twórczość nabrała
kolorytu, który stał się jego znakiem
rozpoznawczym. Arabowie docenili go za jego
twórczość i nawet powołano go na prezesa
stowarzyszenia artystów Tunezji, która
wtedy była kolonią francuską.
Na świecie byłem wiele razy,
A o Polsce mam niewyraźne obrazy
No i pojechałem do jednego z miast
A jakaś mnie kusiła by do niej zamiast
Zwiedzać obrazy
Miałem zbadać jej na ciele urazy.
Lecz marne jej starania,
I nieważne, że była milusia niczym
niania.
Jej gadka nieustająca
To na brak nudy była gwarancja,
Ja jednak twarzy wystawiłem do słońca
I tak dobiegła wycieczka do samego końca.
III
W pewnej kolekcji prywatnej widziałem olej
na płótnie z XVII wieku, autorem jest David
Teniers młodszy, a ów obraz przedstawia
świętego Pawła Pustelnika i świętego
Antoniego Opata. Na obrazie tym od razu w
oczy rzucają się piękne, aczkolwiek groźne
skały. Po chwili dostrzega się dwóch
starców rozmawiających ze sobą. Siedzą obok
dość sporego kościoła i symbolizuje to
pustelnię świętego Pawła z Teb. Jak podje
tradycja Pawła kiedyś odwiedził Antonii.
Rozmowa toczy się przy otwartej księdze,
pewnie przy Piśmie Świętym. Z oddali
nadlatuje kruk, a w dziobie niesie placek,
po pół bochenka dla każdego. Ów kruk św.
Pawłowi dziennie przynosił z nieba pół
placka jęczmiennego, ale tego dnia z racji,
że miał gościa to przysłano cały placek.
Dodatkowo należy wspomnieć o witym z lewej
strony w ziemię krzyż, a który łatwo na
tym obrazie dostrzec. Jest to nijako
przedstawienie dalszej historii, bo św.
Paweł zmarł niedługo później. Antoni znów
go odwiedził, ale znalazł go martwego, nie
miał siły, by go pochować to wówczas Bóg
wysłała lwa. Dlatego tez kruk oraz lew
znaleźli się w herbie utworzonego w XIII
wieku na Węgrzech Zakonu Świętego Pawła
Pierwszego Pustelnika, czyli zakonu znanego
pod popularną nazwą paulinów.
Niebawem kolejna wyprawa się rozpoczęła,
Na lotniku znajoma postać kolekcjonera
Mnie rozpoznała i powiedział mi, że jego
żona poczęła,
Mówił, że szuka pomocnika do kupienia
obrazu,
Zgodziłem się od razu, nie chciałem by
obraz wpadł w ręce jakiegoś frajera.
Tak to zdołałem do jego kolekcji się
dostać
I nieco o obrazie informacji wam
wydostać.
Za na licytacji ceny przebijanie
Dostałem kaską w woreczku małe lanie.
Obraz kupiony za hojną sumę,
Przy wyjściu podążyłem za tłumem.
Tak się znalazłem na bankiecie,
Co się tam działo nawet nie wiecie.
Od tych wszystkich smakołyków można
zemdleć,
A telefon mi przypomniał na samolot leć,
Bo niebawem czeka Cię lot
Za rodzonego kontynentu płot.
Teraz znów nieco opowieści postaram się
sprowadzić
Tylko chcę w pewne egzotyczne miejsce
trafić.
Przygodzie nie dam się jak i tubylcom
obedrzeć,
Ale jakieś magiczne klejnoty zdołam im
wydrzeć.
Nie pytajcie, gdzie jestem aktualnie,
Bycie ciekawskim to nie ładne.
Ja się z wami na spokojnie podzielę,
A teraz przedzieram się przez dżunglę.
Serdecznie dziękuję, zapraszam ponownie :)
Komentarze (25)
"Podróżować podróżować jest bosko"
jak śpiewała Kora, też tak sądzę...
Podróże prawdziwe, jak i te w marzeniach są bardzo
piękne :) Pozdrawiam serdecznie :)
Trzeba mieć sporo kasy tak podróżować
Pozdrawiam Amorku
życie pełne przygód jest bardzo ciekawe, pozdrawiam
Świat fantazji zawsze ładny.Pozdrawiam
Oj Amorku u Ciebie jak zawsze wiadomosci na szóstkę :)
Bardzo ciekawe
Pozdrawiam serdecznie Amorku :)
Amorku, ja chromolę Ty to masz silną wolę... :)
Odkąd Cię znam podziwiam Twoją
fantazję i pomysłowość.
Miłego wieczoru.
Ciekawie jak zawsze, miło przeczytać!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony!
Ciekawa opowieść, jeszcze tu wrócę-)
Przychylam się do zdania ,że dużo ciekawych
informacji.Pozdrawiam Amorku:)
Ładnie napisane, no i dużo ciekawych informacji.
Fantazji Ci nie brakuje i fajnie ją wykorzystujesz w
dzisiejszym opowiadaniu. Pozdrawiam. Miłej niedzieli
;)))
Świetny przekaz! Pozdrawiam!
Kolejna ciekawa relacja. Czasami zastanawiam się, czy
przypadkiem nie studiujesz dziennikarstwa. Miłego
dnia. Pozdrawiam