Podróż po całym świecie XXXVI

Kolejny z tej serii.

"Podróż po całym świecie XXXVI".
10.07.2019r. środa 12:52:00

I
W Sarasota w USA w tamtejszym Muzeum Sztuki Johna i Mable Ringling widziałem Wniebowzięcie Maryi ze św. Tomaszem jest to olej i tempera na desce z około 1500 roku autorstwa Michelangelo di Pietro Membrini. Opisane w Biblii niedowiarstwo św. Tomasza przyczynia się do powstania legendy, która jest zilustrowana na tym obrazie. Według legendy św. nie tylko przegapił pierwsze objawienie Zbawiciela, ale także przegapił Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Legenda o tym istniała w kilku wersjach. A na obrazie jest zilustrowana wersja, w której św. Tomasz jednak był świadkiem Wniebowzięcia. Legenda ta była bardzo popularna we Włoszech już w czasie średniowiecza.


No i wydałem swój renci* grosz
I wzleciałem w przestworza
No i teraz są wspomnienia
I tyci, nie tyci wierszyk.
Posiwiałe towarzystwo
I jakaś tam arystokracja ą ę,
I inne takie,
A mnie ogarnęło Wniebowzięcie
Byłem znów przed cudnym obrazem,


*Zamierzone przez autora


II
W Madrycie, wiele razy wspominałem jak i o tamtejszym Muzeum Prado. Dziś w wspomnieniach też tam się udamy, bo tam jest Św. Jan Chrzciciel na oleju na płótnie z około 1730 roku autorstwa Francesco Solimena.
Jest to portret tego świętego i był to jeden z ulubionych tematów artystów renesansowych i barokowych. Ten włoski artysta nawiązał do sławnego obrazu Leonarda da Vinci. On to jak jego wielki poprzednik przedstawił tego świętego jako natchnionego młodzieńca z delikatnym uśmiechem.
Kluczowe w zrozumieniu tego dzieła jest przyjrzenie się symbolom, które zostały umieszczone z lewej strony obrazu. Widać tam szarfę w lewej ręce świętego z napisem po rzetłumaczeniu na Polskie Oto Baranek Boży. Nawiązuje to do Ewangelii według św. Jana.
Obraz ten podobnie jak u Leonarda ma nieco tajemniczy nastrój. Został on uzyskany poprzez namalowanie ciemnego tła. Jednocześnie sylwetka świetego jest oświetlona jasnym, nadnaturalnym światłem.


Różnie to z latem bywa,
Ale Hiszpania jednak upalnie przygrzewa.
Co prawda byłem tam ostatnim razem pół roku temu,
Ale moja czułość i moje wojaże
Sprawiają, że różne miejsca ze sobą kojarzę.
I tak oto kolejne wspomnienia sparowałem,
By was przez wątki Biblijne przeprowadzić
Nie wiem dokąd poprowadzą mnie koleje życia.
Jednak dziś znów planuję
Katowice-Ryga, Sztokholm, Helsinki, Talin.
Zobaczymy czy się uda, póki co w wspomnieniach
Stoję w Hiszpańskim słońcu
I patrzę tego, który Chrzcił samego Zbawiciela!


III
W Niemczech w Galeria Fahre w Bad Salgau widziałem Kazanie św. Piotra po Zesłaniu Ducha Świętego, jest to olej na płótnie z 1900 roku autorstwa Gebhard-a Fugel-a.
Zesłanie Ducha Świętego bardzo często było przedstawiane w malarstwie. Obrazy te w większości do siebie były podobne. I nie miała znaczenia epoka, w której powstawały. Obraz ten ilustruje drugi rozdział z Dziejów Apostolskich i widać św. Piotra przed wejściem do świątyni jerozolimskiej. Na pierwszym planie widzimy konsekwencje kazania Piotra. Jeden z apostołów, można go rozpoznać po płomyku nad głową chrzci właśnie pierwszą osobę, a kolejne osoby czekały w kolejce. Tutaj mamy realizację fragmentu Pisma, Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.


Kazania można słyszeć, przeżywać, albo przespać,
Ja widziałem te, które po Zesłaniu się wydarzyło.
I zanurzony w głębię obrazu
Nie ocknąłem się od razu,
Gdy poczułem pewien rezonans.
To serce moje i pewne Niemki się spotkało.
Nie wiedziałem, czy iść w tył, czy w przód,
W lewo , w prawo, ona ciągle zachodziła mi drogę.
Jednak zapędy powstrzymałem
I ostatecznie nie zaszła,
Zaszło za to Hiszpańskie słoneczko.
Hehe, w wspomnieniach otwiera się o Miłości kalendarium.


IV
W Wenecji, w Galerii dell'Accademia widziałem Maryję z Dzieciątkiem i Świętymi. Jest to olej i tempera na desce z lat 1500-1510. Autorem jest Benedetto Ruscomi zwany Benedetto Diana.
Na tym obrazie widzimy jak Matka Boża siedzi na tronie i trzyma na kolanach dzieciątko. A obu Jej stronach są święci. Taką kompozycję popularną w XV i pierwszej połowie XVI wieku nazywano święta rozmowa. Symbolizuje ona obcowanie świętych, a w szerszym znaczeniu Kościół. Z lewej strony stoją dwaj ojcowie Kościoła. Święty Hieronim jest zaczytany w księdze. Ma to symbolizować, że jako pierwszy przetłumaczył Pismo Święte na język łaciński. Obok jest zamyślony św. Benedykt w habicie i pastorałem. Jest on pierwszym twórcą powszechnie przyjmowanej reguły zakonnej.
Jest wiele innych świętych osób, jak św. Justyna, Maria Magdalena. Wszystkie przedstawione osoby są smutne i zadumane. Na dole obrazu znajduje się tabliczka namalowana niepozornie. Na niej widać napis, z którego dowiadujemy się, że dzieło to powstało na zamówienie Pani Fiordelise. Najprawdopodobniej była wtedy jeszcze w żałobie po mężu Bertolo. Znanym rzemieślniku z Padwy. Namalowany obok bażant jest symbolem nieśmiertleności duszy.


Popędziłem do Wenecji,
Pierwszy raz tam byłem dopiero przed siedmioma laty.
Chyba o tym czytelniku wiesz,
Były liczne wspominki,
No, ale pędziłem na spotkanie świętych.
I tak poczułem jak me pragnienia mówią.
Gdy teraz planuję rejs po Bałtyku
I powrót do owych stolic na zwiedzanie
To pamiętam pewien toast sokiem
Na morzu, u brzegu Wenecji.
Nie wspominam już o pewnej delikatności
Jaką poczułem z jej morskiej dłoni.
Ta dziewczyna wyłoniła się
Niczym z morskiej piany
I powiedziałem jej,
Że nie założę maski,
To nie karnawał.
Dziś wiem, że tęsknić
To jest to, co zapisuję w swych kronikach.

Nie ma za wesoło zdrowie fizyczne i psychiczne siada.

autor

AMOR1988

Napisany: 2019-07-10 Dodano: 2019-07-13 10:51:26

Ten wiersz przeczytano 1345 razy

Oddanych głosów: 13

Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Przygoda

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie