podróż przez... piaski
,,Jaki był ten dzień? co darował co wziął? czy mnie wyniósł pod neibo? czy rzucił na dno?
jestem... sama
na wielkiej pustyni...
piasek sypie mi się w oczy...
a łzy lecą... tak bezwiednie...
idzie mi się coraz ciężej...
dużo tu ruchomych piasków...
zapadam się co chwila...
nikt mi nie poda... już pomocnej ręki
jestem sama...
taka przestrzeń...
ale co z tego?
jaby nie było... i tak będę sama...
piaski... wciągniejcie mnie w swoje
czeluścia...
może tam będzie mi lepiej?
czy coś zmienił czy nie? czy był tylko nadzieją... na dobre i złe..." Turbo
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.