Podróż siedemdziesiąta pierwsza
...złote włosy jesieni otulą zamknięte
powieki...
miękkim snem zgasną tęczowe marzenia...
spojrzenie pragnień popłynie oceanem
nocy...
by odnaleźć Ciebie...
tam, gdzie melodia serca śpiewa nutami
spływających diamentów...
cisza okryje ramiona szeptem gwiazd...
uśmiech kwiatów rozchyli niespokojne
oczekiwania skrzydeł motyla...ustami
róż...
ciepła radość porwie rozwiane myśli
słońca...
na skrzydłach żurawi powróci wspomnienie
jedwabnych splotów lata...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.