Podróże z Kotem
wyruszamy na wyspę moich marzeń...
najpierw..
witają nas Alpy,wyniosłe
szczycące się dumnie swoją potęgą
mijamy Gardę,
jezioro piękne co dech zapiera
chcę się w Rzymie zatrzymać na trochę
ale Kot nie..chce jechac dalej
wiec szybko, bo Neapol zwiedzać chcemy
tam Wezuwiusz nas powitał
pózniej ..
Pompeje,mimo że kiedyś popiołem zasypane
dziś żyją innym życiem,renesans
przeżywają...
są piękne..
jeśli się wsłucha,można usłyszeć śmiech
i przerazliwy krzyk konania...
wiec szybko ruszamy dalej,
by kota nie stresowac
i wreszcie Sycylia....moja wymarzona...
otoczona morzami co barwą wody,
oczy się zachwycają
a nurkując... akwarium przypominają...
Palermo..
uliczki wąskie jak w bajkowym filmie.
no i Etna która wciąż zyje
często przypomina że ona jest tu
Panią...
i każdy jej pokłon winien...
ruszamy dalej na wulkaniczne wyspy
Eolskie
rozdmuchane przez Króla Wiatrów,
Lipari co Eden przypomina
i Wulkano z czarną plażą co siarką
zieje...
a Stromboli...utkana z lawy...dotykamy
prawie końca świata...
wysp jest siedem odalonych ciut od
siebie
każda inna,
każda w sobie coś innego ma
ale kota znów do domu gna...
to nie sen,to marzenie które sie spęłniło... ciekawstką jest to,że Sycylia co roku traci powierzchnię i zanurza się pod wodą..... Bradfort 21.05.2008r
Komentarze (6)
Widzę, że KOT nie musi nawet budować domu bo całe
życie spędza w podróży:)
Powędrowałam trochę sobie razem z Twoim kotem, chociaż
w wyobraźni , a w realu ...może....potem. Ładnie
opisujesz wrażenia z wycieczki , od samotności
ucieczki.
Fajnie podrozujesz w tych swoich marzeniach nawet
udalo mi sie zobaczyc te piekne miejsca podazajac za
slowami wiersza ,ktory bardzo mi sie podoba.../ps.jak
mi sie cos nie podoba to nie czytam tylko ide na
spacer... czasem swieze powietrze dobrze robi na umysl
jak troche przemeczony...to aluzja do tego powyzej..
mi sie podoba,nikt nie jest zmuszany do czytania
czegoś co mu nie odpowiada,a troszkę kulltury powinno
się mieć Margo75...
I tu wypada mi podziękować za tę wspaniałą podróż, w
której kot ma duży udział. Przypomniałaś mi te
wszystkie wspaniałe włoskie miasta, podróż marzeń
również dla mnie. Ładnie, ciekawie, interesująco i
zachęcająco szczególnie dla tych, którzy tę podróż
mają przed sobą.
Moj kotek przeciaga sie leniwie kiedy wyruszam w
trase...Chetnie odwiedzilam z toba Rzym i Sycylie gdyz
spedzilam tam ladych, pare lat. Wiersz przeczytalam
wiec z sentymentem. Dziekuje