podróże kształcą
jechało nas razem sześć osób w
przedziale
do rozmów nikt jednak nie kwapił się
wcale
nos każdy z nas utkwił głęboko w gazetę
co przecież okropne na dłuższą jest metę
a pociąg wciąż pędził wybijał stuk, puk
i w fotel się każdy z nas wciskał jak
mógł
ślizgały się oczy na boki na wprost
aż w końcu pękł jeden naprzeciw mnie
gość
szeleścić zaczęły w pośpiechu gazety
i cud się stał wtedy naprawdę - o rety
sześć osób w przedziale jak jedna
rodzina
zrobiła tę sztuczkę co kostki domina
zdarzenia bolączki zmartwienia i troski
to wszystko co smuci i gryzie pół Polski
rozlało się nagle po naszym przedziale
a pociąg wciąż pędził i mknął coraz
dalej...
Komentarze (12)
Andrzeju, gdzie wsiakleś... Bej Ciebie w zamian
potrzebuje
lubię wiersze które coś mi opowiadają :)
Pięknie napisałeś prawie tak jak J.Tuwim.Przeczytałam
bardzo szybo z otwartą gębą stuk puk stuk puk ruszył
pociąg.Piękny wiersz.GRATULUJĘ
Samo zycie,,wlasciwie podpatrzone,,,
i plynnie napisane,,w podrozach wiele
mozna sie nauczyc,,,pozdrawiam.
I podróż stała się miła. Ja wczoraj opisałam to co
przez okno pociągu widziałam.
Wiersz bardzo miarowy i ładnie zrymowany, ma w sobie
coś z lokomotywt Tuwima, gratuluje pomysłu i
wykonania.
Świetnie oddana atmosfera.A rytm..cudo!+
Dobrze to ująłeś. Z ironią w tle. :)
ciekawa ta podróż i wiele nauczyć się można :)
Doskonały wiersz napisany w rytm stukotu kół
pociągu.Pozdrawiam
Świetny wiersz. Właśnie komunikatywność powinna być
ważną cechą w człowieku.
Super wiersz, płynnie napisany w rytm stukotu kół
pociągu. Pozdrawiam.