Podrzutek
Chude biedne niebożątko
Szare brudne to stworzonko
Oczka strachem wypełnione
Tak okrutnie porzucone
Skóra niczym płaszcz za duży
Przemoknięta jak po burzy
Wciąż umyka w stronę pola
Smutna jest kociaka dola
Chyba los sprawić tak chciał
By koteczek dom swój miał
Choć płochliwy i nieufny
Nakarmimy brzuszek pusty
Jeszcze wczoraj przerażony
Dziś zagląda w moją stronę
Kąty zwiedza jak turysta
Wie gdzie mleka miska pyszna
Komentarze (6)
piękny wzrusza..i zmusza do refleksji pozdrawiam
Już oczyma wyobraźni widzę tego kotka.Rytmicznie sie
czytało, ale zająknęłam się w dwóch pierwszych wersach
trzeciej zwrotki.
Bardzo miłe/////////////////////////_________-----+!
ciepły wierszyk:) dobrze,z e to stworzonko trafiło na
dobrego człowieka który go przygarnął;)
Ty dałaś kotkowi mleczko, a on dał natchnienie do
ładnego wiersza :)
Piękny wiersz, jest w nim zrozumienie i miłość do
innych stworzeń...Przedewszystkim empatia:)A to trzeba
cenić+