Podsłuchane w lesie
Stara sosna podsłuchała w runie leśnym dziś
rozmowę.
Poprosiła więc leszczynę, by jej rzekła
jednym słowem:
- Któż tam w dole tak się skarży,
Cóż to za niezwykła sprawa?
Odpowiedź przyszła szybko:
- To rydz z muchomorem o urodzie wciąż
rozprawia.
Rydz zachwyca się urokiem swego towarzysza.
Zazdrości mu w grochy modnego
kapelusza.
Uśmiechnęła się sosna rzuciwszy niby od
niechcenia:
- Znam takich co pierwszego podziwiają z
racji jego wyglądu,drugiego zaś z racji
swego podniebienia!
Komentarze (9)
Moje podniebienie kocha grzybki :)A tak na
temat...Świetnie udaje Ci się w wierszach przekazać
nauki jakich dostarcza nam życie..Tylko mądrzy je
pobierają.
Wspaniały utwór o leśnej naturze. Mieszkam obok lasu i
korzystam z darów
Niebios. W jesieni na grzybobraniu oprócz
prawdziwków był trujak rydzyk, ale prasa ostrzegała by
unikać trujaków bo wygląd jego jest zdradliwy.
dwa ostanie wersy są podsumowaniem i komentarzem
Ciekawa rozmowa. Zastanowić się dobrze nad morałem, to
we wszystkim można znaleźć coś dobrego, nawet w złym.
ciekawa rozmowa, mądry przekaz
...kocham las i grzyby ale tylko z racji
podniebienia...
Mądry wierszyk i ciekawa bajka -a morał całkiem
całkiem.Pozdrawiam
Mądry wierszyk nie tylko dla dzieci. Nie wszystko
złoto co się świeci...
Mądra bajka i morał mądry i niekoniecznie dla dzieci
;)