podszyta wiatrem
noszę w kieszeniach resztki
nadmorskiego złota
pokruszone zielone szczęście
mam na sobie kropki deszczu
zachody nieba i gwiazdy
spadające
okruchy skał o które lubię w górach
zahaczać
spłowiały odcisk motyla
w klapie
Komentarze (36)
Ładny, ciepły wspomnieniowy wiersz. Pozdrawiam Ewuszko
Radosny Twój wiersz wiatrem podszyty
pozdrawiam
Ten motyl.. jest jak broszka ..złoto w kieszeniach to
jantar .. a skały w górach są majestatycznie piękne ..
wiersz ładny ..
mariat - nie zawsze :) Pozdrawiam
Wszystko jest stebnowane jesienną igłą, każde miejsce
jest piękne jeśli ktoś jest obok. Pozdrawiam Ewo.
bardzo ładny wiersz:)
Ewuszka
"usunęłam ostatni wers"
No to szkoda mi tej "znoszonej marynarki". Teraz
wiersz jest jakby niedokończony, lub - jeśli tak
miałoby zostać - jest już wyraźnie, niedwuznacznie o
osobie. Nikt, kto nie zna historii tego wiersza, nie
domyśli się, że pierwotnie Autorka zastosowała
metaforę "znoszonej marynarki".
Do dziś pamiętam ze szkoły sławną metaforę "rozdartej
sosny" w "Ludziach bezdomnych". Metafory przemawiają.
Szczęśliwa istoto!:))
Taka wędrowniczka, bardzo ciepły wiersz
bardzo ładne skarby, podoba mi się
usunnęłąm ostatni wers :) Pozdrawiam
Ładny i ciepły wiersz. Ja go odbieram b.dobrze :)
Pozdrawiam
Ładnie, poetycko wyrażone dobre myśli, miłe
wspomnienia.
Pozdrawiam
wspomnienia wpięte w duszę,,,pozdrawiam :}
Podoba mi się. Wybacz - bez ostatniego wersu "czytam"
- tylko mbsz. Prezpraszam