Podwójna tęcza
Dla Mojej Ukochanej.
Na smutek twój, na deszcz,
cieknący z chmurnej bezsilności,
daję parasol ciepłych chwil -
otwartą czaszę cierpliwości.
Na rąk złożenie na kolanach,
gdy powód łez nieznany całkiem,
automatic wciskam z rana.
Chcę być antyniżowym śmiałkiem.
Świat barwny tylko mam dla ciebie,
pomalowany żywą kreską.
Pod parasolem jest jak w niebie,
impregnowanym na niebiesko.
A jeśli już dopuszczę jakiś,
to tylko opad kolorowy,
by łzy radości dać wszelakiej,
jak pełen światła łuk tęczowy
nad oczami.
Proszę o niepunktowanie wiersza.
Komentarze (13)
Jednak ludzie punktują, nie będę gorszy. Niesamowity
jest ten wiersz.
Świetny wiersz, jestem pod wrażeniem.
Śliczny wiersz pisany ze szczerą troską :)
Pozdrawiam :)
Bardzo romantycznie :o)
Piękny wiersz, bardzo lubię Twoje liryczne odsłony
Galeonie, wybacz, ale nie mogłam się powstrzymać od
plusa, przepraszam, serdeczności:)
Piękna miłość w każdym wersie.
Miłego wieczoru:}
Myślę, że ukochana dumna z takiego poety.
Jak zwykle - bardzo mi się podoba :)
Piękny. Wiersz, obraz, stan ducha.
Pozdrawiam.
Świetny :) Pozdrawiam serdecznie +++
Piękny.
ja także kilka wierszy
mam dla kochanej żony,
i jestem nimi bardzo
do dziś zauroczony:)
Pozdrawiam:)
jakie to piekne..kazdy by tak chcial:)
pozdrawiam;)