Poeci
Czy Kochanowski bez śmierci córki
Dałby nam treny przez łzy barwione
I renesansu złote pagórki
Kolejne formy zapożyczone
Gdzie jest Mickiewicz,gdy kraj w
potrzebie
Gdzie są te słowa nasz lud tworzące
Na starym,bladym od lat papierze
Patosu zdania nic nie mogące...
I ten Słowacki co widział wiele
Co znał odpowiedź tuż przed pytaniem
Oczernić jego się nie ośmielę
Lecz nic nie warte dziś jego zdanie
Asnyka mądrość mnie onieśmiela
I jego kpina co myśleć każe
Nie znajdę jednak w nim przyjaciela
Za dużo prawdy,za mało wrażeń
I ten Baczyński co wybrał drogę
By dla ojczyzny w powstaniu polec
W niezapomnianym poetów grobie
Odegrał jedną z milionów rolę
Mamy też pierwszą poezji damę
Co Nobel zdobi jej stare ręce
W sukcesów pustą ubrana ramę
I to już koniec...nie będzie więcej...
Komentarze (8)
Ciekawy wiersz Revan. Naprawdę dobry utwór. Pozdrawiam
Brawo,nie wiem co powiedziec bo braklo mislow,tak
trafnie i madrze opisales naszych poetow,sama
uwielbiam Kochanowskiego i Asnyka.Revanie niesamowity
i trafny wiersz..
tak niech bedzie więcej...
Jeszcze nie jeden poeta zabłyśnie.Udany wiersz
a będzie...będzie...wszak ja pretenduję...(ha!)
A ja w to wierze, ze jeszcze raz urodzi sie
Mickiewicz. Udany wiersz.
Pozdrawiam.
oryginalne...jak dla mnie świetnie...gratuluje
trochę gorzkie te wywody nad naszymi poetami, ale
wiersz mi się podoba