Poeci los
Poeta skończył wiersz
i się przy tym skończył
bo wiersz z nim skończył
i w inne myśli wskoczył
wiersz wolny
od ścian poeciego łba
a poecie jak dziecku
zapatrzonemu w chmury
wzrok trzeba schylić do bruku
Poeta skończył wiersz
i się przy tym skończył
bo wiersz z nim skończył
i w inne myśli wskoczył
wiersz wolny
od ścian poeciego łba
a poecie jak dziecku
zapatrzonemu w chmury
wzrok trzeba schylić do bruku
Komentarze (28)
Trudno jest poecie jednocześnie z głową w obłokach
bujać i twardo stać na ziemi. To co dla niego lepsze
niech sam wybiera, bo dłużej żyć normalnie się nie da
:(
Pozdrawiam :)
Czasami tak trzeba, przeważnie jak woda sodowa uderzy.
Wtedy warto przypomnieć, że grunt jest pod nogami.
A od bruku można się poobijać, czy warto?
Pozdrawiam
:)
Lubię w chmurach :)
A nie piję aż tyle, żeby dać radę ostatniemu "wersu"
;)
Puszczony w eter emanuje "swoim" życiem. Pozdrawiam:)
Poeci los... Bardzo mi się podoba
Pozdrawiam
Poeci los łatwy nie jest... Z podobaniem, Krzysiu :)
B.G.
Witaj. Podoba się wiersz, natchniony dobrą ironią.
Pozdrawiam.:)
Coś w tym jest.
;)
Pozdrawiam
Ten wiersz daje do myślenia niby satyra ale
zatrzymująca.
Dobrze ze poeta sie bywa czasami...
poeta widzi od bruku po gwiazdy.
Piszemy na bruku,
bo nie mamy słuchu.
Pozdrawiam Krzyśku, miłego wieczoru.
ja, gdy mam gorsze chwile, wychodzę na balkon, chwytam
słońce w obie dłonie, głaskam chwilę i wypuszczam.
i już mi lepiej.
pozdrawiam :)
tak też może być ...