poema dla zakochanych _...
Żyli daleko od siebie ,
Lecz świat ich serc ,
Tak mały i piękny był ,
I tak krótkie różniły ich drogi .
I Jak dwie gwiazdy na niebie ,
W ciemne i smutne noce ,
W filar miłości się jednoczą ,
Tak oni , mocą swych serc ,
W krainie słodkiej radości ,
Padali sobie w objęcia .
I Nawzajem szukali siebie w świata
błękitnych obrazach ,
Na różowym niebie spotykały się ich
pocałunki ,
W granicie oceanu ich załzawione źrenice
,
W bieli księżyca spragnione objęcia .
I on do niej ,
Dróżką z najjaśniejszych gwiazd
wszechświata ,
Szedł co noc niosąc bukiet srebrzystych
lilii ,
Tak niewinnych i pięknych jak jej wielkie
serce .
Ktoś kiedyś powiedział ,
Że ukradli światu najpiękniejszy skarb ,
I wzięli sobie na własność zachody słońca
,
By na świata dwóch końcach ,
Oni zawsze byli szczęśliwi ,
I zawsze o tej samej porze widzieli to samo
słońce w zenicie ,
Tak samo jasne i złotem okute ,
Co ich twarze patrzące za sobą ,
Tak samo światła spragnione ,
Jak ich usta wzajemnych pocałunków ,
Co wiatr tysiące niesie kilometrów ,
I na ich ustach , jak spadające gwiazdy
radośnie kładzie .
I tak żyjąc w ciągłej pamięci i miłości do
siebie ,
Umarli jedno po drugim ,
I stali się już na zawsze ,
Jedną ognistą gwiazdą miłości ,
A gdzieś pomiędzy niebem i ziemią ,
Została piosnka o ich wiecznej radości .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.