Poemat o PRACY cz. I
Dla mnie, jako pozytywna afirmacja mojej pracy a także dla Wszystkich, którzy wezmą z tego coś dla siebie
Moja praca jest dokładnie taka, jaką sobie
wymarzyłam,
pachnie jak powidła śliwkowe, które
uwielbiam
brzmi jak IX symfonia Bethowena, podczas
słuchania której doświadczam stanów
niezwykłego uniesienia, radości i poczucia
samospełnienia i realizacji moich
zamierzeń
wygląda wprost cudownie, czasami jest
pięknym niezwykle realistycznym obrazem
olejnym, który widziałam niedawno na
wystawie konkursu Wincenta van Gogha,
lub też niezwykłą galerią przezroczy
albo delikatną, subtelną akwarelą
może być także jeśli zechcę dziecięcą
malowanką, która po raz kolejny wzrusza
mnie do łez
Moja ukochana praca smakuje dokładnie tak
jak sobie tego życzę
jak pyszny, dojrzały banan lub pełna
witamin mandarynka
albo słodziutki naleśnik wypełniony po
brzegi smacznymi owocami
bitą śmietaną udekorowany
lub oblany ciepłą czekoladą
Moja praca dostarcza mi wielu niezwykłych
doznań, radości, ciekawości, mogę się w
niej poczuć jak poszukiwacz niezwykłych
skarbów
mogę też stać się powiernikiem strapionych
i nieszczęśliwych
albo duszą towarzystwa,
a wszędzie, gdzie się pojawię ludzie stają
się szczęśliwsi, radośniejsi.
Moja praca to ciągły rozwój, jestem coraz
mądrzejsza, coraz bogatsza, pamiętając
jednocześnie o filantropii,
mogę być wynalazcą, który sypie pomysłami
jak z rękawa a inni z ochotą wprowadzają
najlepsze z nich w życie.
Moja praca jest dla mnie życiem, oddechem,
największym przyjacielem dzięki któremu
mogę osiągnąć doskonałość, uznanie,
bogactwo i sławę.
Kocham moją pracę, a ona odwdzięcza mi się
stając moim największym szczęściem.
Afirmujmy się nawzajem drodzy Przyjaciele
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.