Poemat wietrzny
A wiatr, ten mój
niedokończony poemat
rozchyla chmury złote,
rozplata aniołom warkocze,
kradnie moje tęsknoty,
rozwiesza je na obłokach,
w powietrzu je nurza, topi...
...umyka mi do nieba,
ten mój wietrzny poemat...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.