Poeta
Szkarłatna poświata
ukazuje marzenia.
Świat złożony z pyłu słów.
Zachodni wiatr
pieści skrzydła poety.
Pustka.
Wysycha źródło natchnienia.
Świece dawno zgasły,
spokojnie
ogień w sercu wciąż się tli
płomyki nadziei.
Podobno umiera ostatnia.
Poeta słyszy łkanie księżyca
cichą kołysankę gwiazd,
gdy niemy krzyk
którego i tak nikt nie usłyszy
wyrywa się rozpaczliwie z piersi
przepełnionej złością
i żalem.
autor
mielka
Dodano: 2008-04-13 23:55:10
Ten wiersz przeczytano 639 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.