Poeta korporacyjny...
Nim przeczytasz tytuł wiersza
wpadniesz już w głęboki zachwyt
w duszy zabrzmią skrzypce świerszcza
gardło ściśnie wzruszeń skowyt
wiersze płodzi piórem lekkim
nasz poeta zawodowy
każdy uznawany wielkim
ledwo stanie się gotowy
zna on struny serc tajemne
krótko mówiąc... psychologię
jego wersy są przyjemne
i nie wchodzą w filozofię
mdleją damy w łez kałuży
konkurentów zawał kosi
ten kreator słońca, burzy
sławę ponad księżyc wznosi
czasem siada zasmucony
gdy komputer sukces zlicza
chociaż na szczyt wyniesiony
nie ma duszy Mickiewicza
Komentarze (10)
ciekawy temat w równie ciekawym stylu. Pozdrawiam
Tak tak ;))
No tak:)
Dziękuję serdecznie za wszystkie wypowiedzi. IGUS i
najdusia mają rację z załamywaniem się rytmu. Sam się
dziwię bo lubię muzykę. Czasem tak po prostu jest, że
pewne słowa same wskakują pod pióro i wręcz się do
niego kleją. Dziękuję najdusi, te niewielkie poprawki
wiele zmieniają, skorzystam więc z nich... Pozdrawiam
serdecznie wszystkich.
Ładnie i wesoło. Dołączę też do komentarza ZOLEANDER.
Dobranoc
Nikt z nas nie będzie Mickiewiczem bo ten był
jedynym... Ukłony :))
W dwóch ostatnich zwrotkach załamuje się rytm. Możesz
/ o ile chcesz / to poprawić:
mdleją damy w łez kałuży
konkurentów zawał kosi
ten kreator słońca, burzy
sławę ponad księżyc wznosi
czasem siada zasmucony
gdy komputer sukces zlicza
chociaż na szczyt wyniesiony
nie ma duszy Mickiewicza
Decyzja należy do Ciebie.
Pozdrawiam.
podoba mi sie wiersz pozdrawiam :)
zalamuje ci sie rytm powaznie w niektorych miejscach
takze. Czytanie nie jest plynne/ sławą ponad księżyc
już się wznosi I ostatnia zwrotka takze / pozdrawiam
Tak. Trzeba też mieć duszę Mickiewicza aby zostać
wielkim poetą. Podoba mi się ten wiersz.Pozdrawiam