Poeta zawodowy
Czy obecnie istnieje zawód poety? Próba odpowiedzi.
Jestem poetą zawodowym,
układam hasła reklamowe,
za to przynajmniej mi płacą,
mam talent, pisać więc potrafię.
Piszę o zaletach wszystkiego
co można kupić i dlatego
przyjmuję wszystkie zlecenia
nigdy nie zawodzi mnie wena.
Przed wyborami cennik skacze,
bo władza zawsze ma swój smaczek,
a partie płacą jak za zboże,
poezja władzy pomóc może.
Jestem zawodowym poetą,
moja poezja jest kobietą,
którą do szaleństwa kochałem
ale za kasę ją sprzedałem.
Uwagi mile widziane.
Komentarze (46)
No cóż... Ja też mogę uznać się za "zawodowego", bo na
swoich wierszach trochę zarobiłem. To "trochę" to 200
tysięcy starych złotych (na nowe 20 złotych, ale to
było więcej, bo w 1981 roku jeszcze inflacja nie
poszła tak daleko). Była to zaliczka na honorarium za
tomik. Niestety rękopis tomiku i już wydane 3
egzemplarze (dla mnie, dla korektora i do archiwum)
zostały zniszczone w drukarni podczas stanu
wojennego...
Przewrotny i ironiczny, ale tak w życiu bywa. Dobrze,
że mnie poetką nie można nazywać. Miłego popołudnia i
wieczoru:)
@beano
Dzięki, problem, że poezja to mało chodliwy towar.
Wyjątkiem są piosenki ale sam Młynarski nazywał się
"tekściarzem". . Pozdrawiam.
@valanthil
Słowo "zawodowy" jednak implikuje wysoki poziom. Weź
muzyk, tenisista bo jest na tyle dobry, że się z tego
utrzymuje. W poezji jest jednak nieco inaczej. M
Zawsze myślałam że poeta to dusza artystyczna a nie
biznesmen;)
ale wiersz mi sie podoba:))
@BordoBlues
Dzięki, tak przewrotność z odrobiną (auto)ironii.
Propozycja przyjęta:). M
Poeta zawodowy - brzmi trochę jak ,,wynajmę klauna''.
@ANDO
Dzięki, jak wspomniałem to moja reakcja na "poeta
amator" a słowo amator ma raczej negatywny wydźwięk, a
tak wcale być nie musi:). Pozdrawiam i dziękuje za
miłe słowa.
Podoba mi się. Fajny temat, ciekawie podany. Odrobina
ironii dla smaku.
Jeśli cierpiałbyś na nadmiar roboty, to polecam siebie
jako partnera do spółki.
Pozdrawiam przyszły wspólniku. :)
@yanzem
Coś w tym jest, a w ogóle matrix pojęciowy. Moja
reakcja na określenie "poeta niezawodowy", który
gdzieś przeczytałem. Wiem, że tekst jest przewrotny:).
Pozdrawiam.
Marku - oto poleciałeś po bandzie...Dobitniej niż Pan
" yanzem" nie można skomentować. Wiele serdeczności Ci
zasyłam :)
@seann
Z poezji jako takiej myślę, że wyżyć nie można. Poeci
często wykładali na uczelniach, za komuny korzystali
ze stypendiów i domów pracy twórczej.
Jakiś czas temu napisałem bajeczkę "Król żubr" i
wysłałem ja do producenta wiadomego piwa. Dostałem
podziękowanie + czteropak piwa:). Agencje reklamowe
korzystają z takich usług.
Dzięki za komentarz. M
Przypomniały mi się słowa Pan Bogdana Loebla na ulotce
zawartej w zakupionej płycie: "jeśli piszesz z
potrzeby serca, to jesteś grafomanem a jeśli robisz to
dla pieniędzy, to jesteś poetą"
No i coś w tym jest :)
No to poleciałeś równo po bandzie :)
Końcówka mnie ubawiłam do łez. Ot Ci poeci ;))
Genialne! Nie mam zamiaru tłumaczyć, dlaczego tak
sądzę, tylko piątkę przybiję!