Poezja dusz
Czy popadłem w nostalgię życia
I w mrok zagłębiam się bez reszty
Gdy naokoło świat opętany
Miłością okrutną i zdradliwą
Poezja z serca przenika ściany
Z głębi ciemnego pokoju wychodzi
A słowa płyną jak stara pieśń
Uwalniając myśli, w rym ubiera
Ktoś cichutko zapuka do drzwi
Echem odbija słowa od ściany
Nie dopuszczam do serca myśli
Że nie zagoją się stare rany
Nie ktoś inny, lecz tylko ty
Słodka poezjo spragnionych dusz
Leczysz jak balsam, ukoisz ból
Twardy mur nienawiści skrusz
I znowu rymy popłyną wdzięcznie
Mroczne zaułki rozświetli blask
Przeklęta ciemność w dal się rozpłynie
Poezja dusz wróci do łask.
Komentarze (2)
"I znowu rymy popłyną wdzięczne.." o poezjo dusz...
piękne..
uwagi techniczne:
---ortografia!: "niezagoją" - "nie" rozdzielnie;
mnóstwo wyświechtanych górnolotnych fraz, czasami gubi
się składnia i sens:"Czy popadłem w nostalgię
życia";"świat opętany
Miłością okrutną i zdradliwą";
"Słodka poezjo spragnionych dusz"; i tak dalej; wiersz
do gruntownej przeróbki; mniej zadęcia;