Poezja w Gdańskiej
Wczoraj w pieleszach Gdańskiej
świętością znów zapachniało
gdy piękno w słowie ukryte
cześć twórczej Wenie oddało
Siedziała już nie ukradkiem
gdzieś w kącie sali skulona
lecz w środku była nas samych
rymami jak my zachwycona
Bard Jan był ze swoją gitarą
poezją pokazując śpiewaną
jak kręta droga człowieka
otwartą może być raną
Że można nią serca skruszyć
łzy wyciskając wzruszenia
nauczył jak w strunach gitary
głos znaleźć można sumienia
Hołd mogłem oddać mej matce
„E-maila” posyłając do nieba
za wierszy czytanie dziękując
jak głodny za kromkę chleba
Więc czym jest poezja pisana
potęga co pisać nam każe
sny przelewając na papier
oprawiać w kolorów witraże
„Cień smutku zdmuchnąć” rymami
się Jance w tomiku udało
Bogdana przekazane sztuką
jeszcze piękniejsze się stało
Leonard jak strażnik czasu
nad wszystkim sprawował pieczę
pomagając w tym co piszemy
utrwalać wartości człowiecze
Komentarze (13)
Wieczór niewątpliwie uroczy. Poezja, gitara i Poeci.
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt-:)
Bardzo ładnie o sztuce tworzenia. To musiał być bardzo
ciekawy poetycki wieczór skoro tak ładnie o nim
napisał autor, pozdrawiam:)
Bardzo ładny, ciekawy przekaz wierszem!
Pozdrawiam!
Ciekawy wieczór.Pozdrawiam:)
bardzo ciekawie o sztuce tworzenia, pozdrawiam
Poezja zawitała w sercach niech już dłużej w kacie nie
siedzi. Ciekawie o sztuce tworzenia. Pozdrawiam
a musiał być wieczór wspaniały, skoro tyle i tak
napisane.
pod linkiem ukryte są twarze i głosy tych wersów
wyrazem
co może poezja - poeta i deklamator.
(bo wiersz źle odczytany stratę przyniesie poecie, ale
po co to piszę, przecież państwo o tym wiecie)
Uważny z Ciebie reporter.
Miłego dnia.
https://www.youtube.com/watch?v=T7M3jYW6gkA
Ciekawie to ująłeś. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Lubię klimaty takie jak na Gdańskiej...Barda
posłuchać...
Piękna Twoja poezja. Poezja leczy duszę. Pozdrawiam,
Sprawozdanie na miarę Poety :o)