Poezję pisać
Poezję pisać
noc rubinowa sypkich warg moich
w klepsydrze dni które minęły
w oknie stoję rozdarty plakatem słów
pomarszczonym końcem języka
w zwiniętym rulonie białej kartki
w jednym krótkim geście ku wolności
gorący popiół na moich powiekach
uniesiony w przeźroczystości obrazu
skrzydłem zrośnięty z szafirem nieba
w marmurowej sali smukłych kolumn
w ich chłodnych jak lód ramionach
kroków pustych nasłuchuję z oddali
w tanecznym ruchu moich palców
w noc rubinową sypkich warg moich
w klepsydrze dni które przeminą
odczytany na wietrze testament
apokalipsa zacznie się dzień wcześniej
rojem motyli na uwięzi
strącony z nieba kamień wybije dwunastą
a może to tylko pióro wypadło z mojej
dłoni?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.