Pogaduszki
Jeszcze kilka minut miły pogadamy,
sama nie wiem, o czym będzie ta rozmowa,
żeby co dzień tak namiętnie czas
marnować,
już zasycha w gardle, trochę boli głowa.
A tu tyle dzieje się na naszym beju,
ktoś odjechał, nagle niespodzianie
wrócił,
tamten pan, to kocha panią z antypodów,
niemożliwe...jeszcze wczoraj ją
porzucił?
Co podajesz miły dzisiaj na śniadanie,
zupa mleczna, gwiazdki, taki
makaronik...
Tak cię proszę, nie przesadzaj z tym
paleniem.
Jeśli możesz, to zapomnij szybko o niej.
Rany Julek, już dziesiąta, muszę
kończyć,
praca czeka, a tu upał tak doskwiera,
jeszcze wezmę zimny prysznic na mą
głowę,
leci wrzątek, coś zacięło się
...cholera.
No, to pa, już zmykam, bądź wieczorem,
może chłodniej trochę będzie, bo po
burzy,
musisz wszystko opowiedzieć co robiłeś,
i koniecznie, czy beze mnie czas się
dłużył.
Komentarze (9)
Jak pada to i można sie rozgadać a z przyjacielem tak
wypada-pozdrawiam,fajnie i z humorem, z przyjemnością
poczytałem dziś wieczorem!
Wspaniałe pogaduszki,sama niedawno brałam w takich
udział:)
miło się czyta,ciekawe ujęcie.pozdrawiam
Pogadać , nigdy nie zaszkodzi- jeszcze na dodatek w
tak miłym bejowym klimacie- czemu nie...
Świetne ujecie tematu ...tak jak lubię z humorem...i
lekkością słowa. Podziwiam :) i serdecznie pozdrawiam
:)
Podoba mi się Twój humor i dowcip na wesoło . :)
przede wszystkim doceniam poczucie humoru ! :)))
Dobry wiersz, dobry pomysł :) obraz dnia nic nie
odbiega od rzeczywistości - codzienna komunikacja ...
świetny wiersz ! Julek opowiadaj !
;)