Pogarda
Tak, ten wiersz jest do was... przynajmniej do tych którzy wciąż płaczą, wciąż narzekają, że jest im źle.... ludzie nie traktujcie poezji tylko jako sposób, żeby napisać że rzucił was ukochany/a!! Nie liczę na głosy, ni na poklask, bo wiem że ludzie, którzy mówią o sobie "wrażliwi" sie obrażą... cóż.. życie.;] Mam nadzieję, że choć jedna osoba się opamięta.
W moim sercu i duszy ogień gniewu płonie
Oczy pełne pogardy patrzą na świat,
Widząc go, w gniewie zaciskam swe
dłonie,
Nienawiść, to słowo znam już tyle lat.
Coście zrobili, motłochu bez siły i
wiary?
Pradawne wartości w proch runęły,
Bo wylaliście nań żalu i łez bezdenne
czary,
W ich kwasie honor i duma zginęły.
I dziś też, w celach żalów swoich
żyjecie,
Łzy śmieszne lejecie, wieczni żałobnicy,
I coraz mniej już ludzi w naszym
świecie,
Teraz wy: bydło! Miast nich na ulicy!
Gdzie wasza duma? Gdzie jest wola walki?
Zatraceni w swej własnej ciemności,
Czekacie na śmierć, jak szmaciane lalki.
„Bo nie ma dla was tutaj
miłości”
Jesteście dziećmi wojowników, powstańców
Lecz wy wolicie czytać obcego Wertera,
Schodzicie z danych wam przez los
szańców
Dawny duch nieuchronnie zamiera!
Mój cichy głos, wiem to, nie trafi do
was,
Wolicie szlochać, niech będzie tak,
Lecz w końcu zginiecie, zabici przez
czas
Zniknie z ziemi toczący ja rak!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.