pogoda
dzień dzisiaj był słony
zakrapiany łzami
trzepotał jak wrony
ciemnymi piórami
dzień dłużył się śmiesznie
i nie chciał mnie słuchać
łykałam powietrze
naiwna i krucha
dopiero wieczorem
dzień nieco się skrócił
lecz szepnął z uporem
że jeszcze tu wróci
a On już nie wróci
On zasnął przy kawie
piosenkę Strach nuci
i kuca przy stawie
noc przyszła znajoma
ubrana w marzenia
rozwarła ramiona
sypnęła wspomnienia
noc była złośliwa
i zemścić się chciała
bo byłam szczęśliwa
bo kochać umiałam
splunęła trzy razy
trzy słowa dodała
zasnęła w mej twarzy
i odejść nie chciała
zapomnieć nie umiem
o Wczoraj, o Nocy
więc szukam Cię w tłumie
i wzywam pomocy:
chciałabym zobaczyć
twój uśmiech jak łódkę
bo w sercu mam haczyk
zamknięty na kłódkę
Komentarze (1)
Kapkę za długi..skróciłbym do pierwszych trzech
strof..Duże litery zbędne..Tyle mnie.. M.