Pogoda pod psem
Wstrętna pogoda, okropna słota
do sklepu chce iść chłopczyk niecnota.
Ubiera buty i kurtkę skrycie,
no bo zapomniał znów o zeszycie.
Wtem mama mówi: z pieskiem iść pora,
lecz szkoda puścić na dwór Azora!
Teraz się głowi, co by tu zrobić,
by syn nie musiał w pluchę wychodzić.
Mam, wymyśliłam! Krzyczy mamusia.
Do sklepu zaraz wyślę tatusia.
Azor na balkonie siusiał,
a tatuś iść musiał...
autor
Madame Motylek
Dodano: 2016-11-09 15:34:56
Ten wiersz przeczytano 4659 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
Witaj MM, a może ja jestem "Bi" hahah... ale tak Tobie
w czerwieni do twarzy, że z przyjemnością się popatrzę
kolejny raz!
Na to wychodzi, że tylko tatuś z psem na siusiu
wychodzi...
(tym razem widać dał ciała).
Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny:-)
ależ mama pomysłowa...
syneczka oszczędza - chucha nań i dmucha
a na starość - boli głowa -
synek powie - jędza i starucha
Fajnie wesoło choć plucha na dworze....pozdrawiam
Gabi Wiersze
Elena Bo
No właśnie, psa żal wypuścić, a tatusia nie:)))
Dzięki, pozdrawiam:)
"psa w taką pogodę nie wygonisz, a tata musi" :)
...Motylek...-sorry!
Super, wesoło Madame motylek.
Dziękuję! Miłej niedzieli.
Pozdrawiam serdecznie!
loka
Maciek.J
budleja
Dzięki za wizytę pod wierszykiem
o niedocenianym tatusiu:)
Pozdrawiam
bo wiersze pisze mamusia :)
tak to jest z pieskiem
zwłaszcza kiedy duży
i trzeba iść z nim po burzy
Rozbawiłaś,świetny wiersz.Biedny tatuś...Pozdrawiam.
Ania M. , Ola - miło mi,że się podoba:)
Tadeusz Grzywacz - czyli takie rzeczy dzieją się
naprawdę:)
Ziu-ka - no ja myślę,że będzie cd:)
Elena Bo - gorzej niż pieskie :)
Dzięki za wizytę pod wierszykiem.
Pozdrawiam:)
:))normalnie pieskie życie :)
Uśmiechnęłaś - dziękuje.To nie koniec będzie cd...
Świetnie to obmyśliłaś i uroczo
o tym napisałaś. Znam to
z autopsji.
Serdeczności:}