Pogoń za myślami
Gdy myśli siądą na morskiej toni,
Błądząc po krańcach świata,
Żaden wodolot ich nie dogoni,
Tak szybko każda z nich wzlata.
Kiedy znużona myśl na rozstajach,
Na dłuższą chwilę przysiądzie,
Dziać się to będzie w nieznanych
krajach,
Nikt jej tam nie posiądzie.
Gdy pragnę myśli pochwycić w locie,
Nie lada to dla mnie wyzwanie,
Bo kiedy gonią w przedziwnym splocie,
Trudno wprost trafić jest na nie.
Myśli swe zbieram dziś coraz dłużej,
Działanie różny mam skutek,
Pamięć na starość gorzej mi służy,
Z tego się rodzi mój smutek,
Lecz kiedy przyjdą radosne chwile,
I Wena mnie sama odwiedzi,
Myśli wprost chwytam tak jak motyle,
By dłużej mogły posiedzieć.
Trudniej mi teraz niźli przed laty,
Rymy zestawiać najlepsze,
Dziś nie chcą same przychodzić w swaty,
Choćbym zapalił im świeczkę.
elka123 dziękuje za podpowiedź, tak miało być.
Komentarze (21)
ja jak winter-znam ten stan;) pozdrawiam
Skąd ja to znam. Porusz worek z myślami i...jak w
Twoim wierszu. W czwartej zwrotce, możliwe że tak
wlasnie chciałeś, ale ja napisałabym "Myśli swe
zbieram dziś coraz dłużej,
Działanie różny ma skutek,
Pamięć na starość gorzej mi służy,
Z tego się rodzi mój smutek," Pozdrawiam
na tak w całej treści POZDRAWIAM
Cudownie opisalas ten stan, ktory sama znam :)
Pozdrawiam
Maryla słusznie zauważyła :)..za "se" bym się wstydził
:)..Uznajmy, że literówka..Następny wers wezmę pod
uwagę: "działanie różny mam skutek.."..czyli ma
:)..Poprawisz..Owocnej Weny.. M.
Niejako natura wpisana w życiorys każdego, ale uwierz,
wiersz ubrałeś w całkiem fajne słowa, pozdrawiam:)
Podoba mi się wiersz i Twoje myśli :) Czy w 4 zwrotce
nie powinno być "swe"?
Wena kapryśna bywa ale Tobą nigdy nie gardzi...piękne
wiersze tworzysz jarmolstanie i dobrze o tym wiesz,
jak mogę tylko coś wspomnieć-ktoś mnie pogonił kiedyś
za określenie"me",ale jak tam chcesz...
myśli szybsze niż błyskawica, nim chwycisz pióro zdążą
ulecieć, rymy też nie raz uparte, za nic przyjść nie
chcą, i wena fochy robi...i świeczka tu nie
pomaga...ale twój wiersz jest ładnie napisany,
zrymowany, miły w odbiorze....pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz, a z tą weną to rożnie jest. U
ciebie bez zarzutu. Pozdrowienia.
Nie jest źle, kiedy wenę taką jeszcze się ma :)
Swietny pomysl na wiersz ..a mysli trudno pozbierac
jak sie rozbiegaja w rozne strony ...jak dla mnie to
sobie doskonale z nimi radzisz.
Lubię wiersze rymowane, więc co nie co o tym wiem:))
no, wiem coś o tym
apetyt rośnie w miarę jedzenia/
a życie podnosi poprzeczkę/
warto sie uczyć i ciągle iść na przód/
smutki w radości zamieniać/ ... ciekawy wiersz
pozdrawiam